Nieustannie polskojęzyczna, parchata świta próbuje zawężać ramy naszych swobód obywatelskich. Jak do tej pory statystyczni Kowalscy mogli bez problemu zasłaniać się argumentem pt. „mnie to nie dotyczy”. Wszechobecną hucpę widać jak na dłoni. Mimo to, wielu ludziom WYDAJE SIĘ, że ich to nie dosięgnie.
Choć do niedawna prześladowani byli miłośnicy tylko niektórych roślin, ekspansja Wielkiego Brata postępuje. Jesteśmy palcem, który wskaże Wam gdzie.
„Szaman XXI wieku” to postać, która zaistniała na dobre w alternatywie polskiego YouTube’a. Kiedy co poniektórzy twórcy pluskali się w rzeczce moralnej degrengolady, on wykonywał solidną pracę u podstaw. Nie tylko on, rzecz jasna. Jego żona również ma w tym swój udział.
Do rzeczy – „Szaman” zajmuje się tworzeniem poradników dot. zdrowia, ziołolecznictwa, tematów przemilczanych itd. Póki nie przekroczył swojego rubikonu pod postacią 10 000 wyświetleń, wszystko szło gładko. Jednak później zwrócił na siebie uwagę „złego oka”.
Zaczęło się niewinnie – upierdliwie. YT ucinał zarobki za używanie normalnych słów, które znajdują się w kluczu youtube’owej cenzury. O ten temat otarł się niemal każdy, nawet pozbawiony kontrowersji twórca.
Komuś jednak przeszkadzał fakt, że Szaman mimo to dalej wrzucał filmy mogąc zarówno godnie żyć, jak i godnie tworzyć. Z bliżej nieokreślonej strony zaczęły napływać zgłoszenia. Film o kąpieli generuje niebezpieczeństwo, witamina C to nielegalna substancja, a oczyszczanie energetyczne już nie jest tylko „bujdą na resorach”, ale zagrożeniem.
Dosłownie.
Demonetyzacja, demonetyzacja, demonetyzacja.
Kiedy i to nie powstrzymało tych w gruncie rzeczy dobrych istot, pojawiły się kolejne „anomalie” w ich życiowym krajobrazie.
A to jakiś kierowca próbował rozjechać mężczyznę, a to ktoś otruł psa, a to krowę… Przypominamy, CHŁOP SIĘ ZAJMUJE ZIOŁAMI I ZDROWIEM. Nawet Antoni Kosiba miał łatwiej.
Mało? Ktoś zatruł mu wodę w studni (bo co, sama się zatruła?), uszkodził bramę, auto, zablokował linkę gazu w skuterze. Na nic się to jednak zdało – dobry człowiek dalej bardzo sprawnie zipie czyniąc to, co potrafi najlepiej. Czy zrobił coś złego? Szczerze wątpimy.
Można by się rozwlekać, ale wywód ten nieuchronnie zmierza do brzegu. Szaman XXI wieku, nazywany również Sebastianem stał się przykładem tego, że wystarczy lubić zioła i pomagać innym, aby dostać po łbie.
Przyjrzyjcie się tej sprawie – wasza reakcja jest waszą sprawą. Natomiast ignorancję zdecydowanie odradzamy, bo to szkodzi zdrowiu.
A Szamanowi oraz jego szanownej Małżonce życzymy zdrowia, rozwagi i kolejnych milionów (tak, milionów) wyświetleń. Bo odwagą już się – naszym zdaniem – wykazali.
Po więcej informacji zapraszamy na strony Narodowego Centrum Monitorowania Antypolonizmu oraz kanał „Sebastian Szaman 21 wieku”.
Płonące Serce
