Ojczyzna moja – to ta ziemia droga,
gdzie ujrzałam słońce, gdzie poznałam Boga.
Gdzie ojciec, bracia i gdzie matka miła,
w polskiej mowie pacierza uczyła.
Maria Konopnicka
Po wielu latach spędzonych za żelazną kurtyną, która wreszcie opadła pod naporem buntu całego Polskiego Narodu, przynosząc nam i innym narodom upragnioną wolność… radowaliśmy się z możliwości, jakie ta zmiana może dać Polakom. Nikt wówczas nie przypuszczał, że przyjdzie taki czas, kiedy słowa: polskość, patriotyzm, ojczyzna, naród, będą rugowane z przestrzeni publicznej, jako coś wstydliwego. Pierwszym krokiem niepolskich, przeflancowanych, obcych nam etnicznie i kulturowo „elyt”, było usunięcie ze wszelkich dokumentów pytania o narodowość. To antypolskie posunięcie przeszło prawie niezauważone przez ogół społeczeństwa. Pozwoliliśmy na gloryfikowanie innych nacji, płynące z ust „autorytetów” i „ekspertów” umniejszających polskie zasługi dla świata. A przecież, nie było ich mało, podam przykład genialnych polskich matematyków Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego, którzy złamali szyfr niemieckiej maszyny szyfrującej „Enigma”, ocalili w ten sposób wiele milionów istnień ludzkich, ale cały świat zobaczył film, w którym to angielski matematyk Alan Turing, jest tym geniuszem łamiącym szyfr… Gdzie byli wówczas ambasadorzy Polski? Dlaczego pozwolono na to bezczelne kłamstwo? Dlaczego instytucje powołane do działań w tym zakresie nie zrobiły nic? Takich przykładów można mnożyć w nieskończoność. Czy istnieje jeszcze coś takiego jak polska kinematografia? Patrząc przez pryzmat tych załganych plugastw, jakie produkuje Hollandowa… raczej nie. Od lat deprecjonuje się naszą chwalebną historię. Co dla podniesienia pozycji Polski w świecie zrobili polskojęzyczni zarządcy? NIC! 13 prób postawienia pomnika naszemu królowi, Janowi III Sobieskiemu w Wiedniu, spełzły na niczym. Co w tym czasie robiła „nasza” dyplomacja? NIC! Jeden z prezydentów, przeprasza za zbrodnie, których Naród nie popełnił, inny nie pozwala na ekshumację, aby prawda o kłamstwie nie została ponad wszelką wątpliwość udowodniona i ujawniona. Krok po kroku odziera się Naród Polski z godności. Instytucje powołane do krzewienia kultury polskiej, chętniej wydają nasze fundusze na promowanie chorych ideologii wyrosłych na gruncie takich mentalnych gniotów jak Manifest z Ventotene, niż na promowanie Polski. Jak w tej rzeczywistości odnajdują się polskie dzieci i młodzież? Po ostatnich zmianach w podstawie programowej nauczania, zarządzonej przez instytucję, której nazwa Ministerstwo Edukacji Narodowej brzmi jak oksymoron, nasza młodzież pozbawiona jest wszystkiego co mogłoby pobudzać do odczuwania dumy z przynależności do Narodu Polskiego. Dlatego, tylko mądre grono pedagogiczne i świadomi rodzice mogą odwrócić ten postępujący upadek.
Redakcja Narodowego Centrum Monitorowania Antypolonizmu zaprasza do współpracy w utworzeniu rankingu szkół patriotycznych. Na tle innych europejskich państw, to jeszcze tu nad Wisłą, utrzymują się wartości, które są miarą człowieczeństwa. Próżno ich szukać w europejskim tyglu kulturowym, podążającym ku przepaści zwanej komunizmem. Przygotowaliśmy pismo, które należy tylko wydrukować i wysłać na adres, tradycyjnie pocztą lub pobrać pdf i wysłać maila, do szkoły waszych pociech lub waszej szkoły. Zachęcamy do czynnego udziału.
Niech żyje Wielka Narodowa Polska!
Aniela