You are currently viewing SPOŁECZNOŚĆ.

SPOŁECZNOŚĆ.

 „Refleksje z drogi” to autorski cykl nagrań naszego kolegi, Dawida Widucha. Porusza w nich bardzo istotne aspekty życia Polaków, w tych jakże ciekawych czasach. Tematy bieżące, które bezpośrednio dotykają każdego z nas, poddane jego analizie dają szerszy obraz całości. Dawid poza niewątpliwymi zdolnościami krasomówczymi, ma szczególny dar ukazywania kontekstu wydarzeń z różnych perspektyw, nie zawsze oczywistych dla większości. Nic więc dziwnego, że pozyskał sobie stałe grono odbiorców, które nieprzerwanie rośnie. Jego nagrania są wyczekiwane i komentowane.

Refleksja #42 nie jest wyjątkiem, ale komentarz pod tym filmem, zwrócił moją uwagę.  Użytkownik @karolk napisał: „Dlaczego wszystko co polskie jest niszczone lub oddawane za nic?                                ODPOWIEDŹ SZCZĄTKOWA PONIŻEJ: Polska nie ma aktu pokoju po 2ws. Formalnie nigdy nie została zakończona wiec trwa. W czasie wojny nie można organizować wyborów. Wszystko jest nielegalne.                                                                                 W wyborach chodzi jedynie o frekwencję. Przy odbieraniu „karty do głosowania” czyli kartki papieru pokrytej tuszem składamy podpis, że idziemy ODDAĆ głos czyli możliwość decydowania o sobie. Politycy (okupanci) odbierają to, ze idziemy głosować jako zgodę na stan faktyczny czyli zarządzanie fikcjami prawnymi czyli OSOBAMI FIZYCZNYMI. każdy z nas otrzymał pesel czyli zostaliśmy ponumerowani jak w obozie. To jest faszyzm.                                                                             Karta do głosowania w Polsce nie spełnia wymogów, ażeby stała się DOKUMENTEM. Nie zawiera podpisu czytelnego z imienia nazwiska. Karta do głosowania nie jest drukiem ścisłego zarachowania co umożliwia przekręty, dodruk itd. Wybory w Polsce nie są zgodne z prawem międzynarodowym, tj Dok. Kopenhaskim z 1990r. Jak ktoś zainteresowany to niech szuka wersji innej niż polska. Nasza jest okrojona i częściowo zatajona. Do tego warto zaznaczyć, dokument „Dz.U. 1939 nr 102 poz. 1006” nigdy nie stracił mocy prawnej, nigdy nie został wygaszony. Dalej obowiązuje. Jest to dekret o nieważności aktów prawnych władz okupacyjnych. Do tego ani politycy, ani sędziowie, ani wójtowie, nikt z administracji nie jest urzędnikiem państwowym, nie posiadają legitymacji urzędnika państwowego. Maja legitymacje służbowe. Do tego cala ta administracja utworzona została podczas ostatnich zaborów i takie struktury funkcjonują do dziś.                                                                          Konstytucja z 1997r została wprowadzona poprzez przekręt sadu najwyższego. Nie było kworum w referendum. Do tego konstytucja z 1935r nigdy nie została wyłączona którąkolwiek z następnych wprowadzonych konstytucji. Itd.itd. można by dużo jeszcze pisać”.

Taki wpis, świadczy o błędzie w ocenie świadomości naszych rodaków, forsowanej przez piewców rychłego upadku. Napawa optymizmem fakt, że mimo systematycznego obniżania poziomu nauczania w naszych szkołach, okrajania podstawy programowej nauczania, pauperyzacji społeczeństwa, jednak nadal istnieje spora grupa Polaków dobrze rozeznanych w otaczającym nas świecie, znająca historię i umiejąca wyciągać wnioski. Mamy też cichą nadzieję, że nasza praca przyczynia się do poszerzania wiedzy i przeciwdziała poczuciu osamotnienia, jakie może czasem ogarnąć Polaka patrzącego na karygodne działania polskojęzycznych zarządców. Bądźmy dla siebie wsparciem. Dziękujemy, że wchodzicie z nami w interakcje, piszecie komentarze, „lajkujecie”, że jesteście z nami, razem tworzymy niezwykłą społeczność Polaków.

Aniela