Kontekst historyczny
Na wielu mapach państw krzyżowców w Ziemi Świętej można odnaleźć niewielką, zaskakującą plamę: państwo Assasynów. Kim byli Ci wojownicy.
Na obszarze Syrii krzyżowcy wielokrotnie wchodzili w konflikt z niewielkim, względnie nowym i zażarcie broniącym swojej odrębności odłamem szyityzmu – nizarytami.
Do pierwszych, krwawych, kontaktów doszło na samym początku XII stulecia. Nizaryci okazali się wówczas silnym przeciwnikiem, z determinacją broniącym swego stanu posiadania.
Nizaryci byli organizacją religijną i polityczną. W 1090 roku, pod przywództwem Hasana ibn Sabahha, nazwanego przez Europejczyków „Starcem z gór”, Głównym obszarem ich działalności znajdowała się w Syrii. Przewaga przeciwników i nieustająca wojna o przetrwanie sprawiały, ze nizaryci uciekali się do metod walki partyzanckiej oraz do skrytobójstw.
Nie były to ogółem środki rzadkie w tych czasach, ani tym bardziej w regionie. Wyolbrzymione, a często zupełnie wyssane z palca opowieści o spektakularnych morderstwach zlecanych przez ich przywódcę , legły jednak u podstaw fenomenalnych, zupełnie nieprawdopodobnych legend, które zdobyły sobie ogromną popularność w Europie.
Rzekomo ludzie ci „żyli bez prawa”, „gnieździli się w miejscach niemal niemożliwych do zdobycia” i słuchali pana, który „napawał wielkim strachem wszelkich saraceńskich książąt, a także pobliskich władców chrześcijańskich, ponieważ miał w zwyczaju mordować ich na dziwne sposoby”.
Skąd wzięła się nazwa Assasynów
Na zachodzie wierzy się nadal w tajny zakon skrytobójców, nie zaś odłam religijny czy stronnictwo polityczne jakim byli nizaryci. Przekręcono nawet nazwę grupy, o której była mowa. Do dzisiaj w publikacjach popularnonaukowych pisze się o „Assasynach” i „Państwie Assasynów”. To drugie – nie zaś państwo Alamut lub kraj nizarytów – można zresztą zobaczyć na wielu mapach średniowiecznego Bliskiego Wschodu.
W rzeczywistości jednak nizaryci nigdy nie mówili tak o sobie. Określenie „Asasyni” pochodzi od obraźliwego wyzwiska „Haszyszyni” używanego przez ich fatymidzkich przeciwników. Sugestia, że haszysz ogrywał kluczową rolę w nizaryckiej kulturze i że zwolennicy Hasana ibn Sabahha sprzeciwiali się kalifatowi, bo byli narkomanami, stanowiła kolejne zmyślenie.
Asasyni dzisiaj
Obecnie techniki i sposób walki jest wykorzystywany przez obecne służby specjalne. Szczególnie na Bliskim Wschodzie. Wraz rozwojem techniki oprócz wysyłania zamachowców duża rolę odgrywają bronie precyzyjne.
Zasada działania Mosadu opiera się na zasadzie jeśli ktoś chce cię uderzyć, uderz pierwszy, jeśli zabić, zabij go pierwszy. Jeśli ktoś jest twoim śmiertelnym wrogiem, nie negocjuj z nim, tylko zlikwiduj. Nie tłumacz się, nie usprawiedliwiaj, nie hamletyzuj. Działaj. Bez skrupułów. A na koniec, gdy cały świat będzie cię oskarżał o łamanie prawa, z nikim nie dyskutuj, nie zaprzeczaj, nie dowódź swojej niewinności. Wzrusz ramionami i idź dalej.
Dokonane w styczniu 2010 w Dubaju zabójstwo lidera Hamasu Mahmouda al Mabhouha przebiegło dokładnie według tych reguł. Sam zamach może być traktowany zarówno jako spektakularny sukces, jak i poważny błąd agencji. Widać również, że jedna z najbardziej tradycyjnych metod pozbywania się wrogów – starannie zaplanowane i skutecznie przeprowadzone morderstwo – ma się dobrze i ciągle stosowana jest jako wsparcie polityki państwowej – zwłaszcza, choć nie tylko, przez Izrael.
Ghasem Solejmani irański generał zginął 3 stycznia 2020 wskutek amerykańskiego ataku z powietrza na lotnisku w Bagdadzie. Atak miał miejsce podczas narastającego politycznego napięcia między USA a Iranem oraz protestów społecznych w Iraku. Wraz z irańskim generałem zginęło 8 innych osób, w tym Abu Mahdi al-Muhandis, reprezentujący szyickie Siły Mobilizacji Ludowej.
Działania USA zostały skrytykowane przez władze Syrii, Iraku i Rosji, a także przez Hezbollah. Poparcie dla USA ogłosił natomiast Izrael, gdzie jednocześnie ogłoszono alarm z obawy przed możliwym odwetem.
W czerwcu 2020 r. Islamska Republika Iranu poinformowała o skazaniu na śmierć Mahmuda Musawiego Madżda, uznanego za winnego szpiegostwa na rzecz Mosadu i CIA i przekazania informacji umożliwiających przeprowadzenie zamachu na Ghasema Solejmaniego.
Ostatnio zadziwia tajemnicza śmierć prezydenta Iranu po niedawnym zamachu na premiera Słowacji. Katastrofa irańskiego helikoptera prezydenckiego zaczyna wyglądać na
dobrze zaplanowaną i celową próbę zamachu. Po spotkaniu z prezydentem Azerbejdżanu, Prezydent Iranu wraz ze swoim ministrem spraw zagranicznych i współpracownikami wsiadł do
helikoptera i odleciał do domu. Dziwny zbieg okoliczności, że premier Slawonii Robert Fico spotkał się także z prezydentem Azerbejdżanu na kilka dni przed zamachem.
Helikopter rozbił się w górach północnego Iranu, nawet bez wezwania pomocy ani nie aktywowanego awaryjnego. Co ciekawe akurat jeden z trzech, wiozący prezydenta uległ awarii.
Co wydaje się bardzo podejrzane po wydarzeniach pomiędzy Izraelem i Iranem.
Współcześnie Assasyni nie potrzebują być fizycznie by dokonać zamachu, wystarczy technika i nowo opracowane technologie i coraz bardziej AI.