
Żyjemy w świecie absurdów. Nie wiadomo od czego zacząć wyliczankę, bo jest ich tak wiele. Co dnia na stare absurdy dorzucane są nowe. Dzieje się tak, jakby w komfortowym zaciszu gabinetu jakieś niepoczytalne i nieodpowiedzialne grono wynajęto do wymyślania coraz to bardziej niedorzecznych reguł, zasad i przepisów dotyczących wszystkich dziedzin naszego życia, od prywatnego po zbiorowe, dla całej gospodarki, prawodawstwa, sądownictwa, lecznictwa itd. – słowem wszystko bez wyjątku ma działać wbrew zdrowemu rozsądkowi, czyli „na wariata”.
Doszliśmy już do takiego stanu, że wszystkie – od najstarszego po najnowsze absurdy zaklepane „rządową” papierologią, mają obowiązywać po to, by można było każdego, kto ich nie zna lub nie przestrzega bo nie akceptuje, uznać za winnego czynu niedozwolonego, wykroczenia czy surowo karalnego, na podstawie założenia, że nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem (słynna paremia prawnicza: ignorantia legis non excusat). Nieważne, że powszechna znajomość prawa jest czystą fikcją, zważywszy, że sami prawnicy gubią się w nim, jak w gęstym lesie.
Przy takim stopniu zidiocenia władz, gdy ta którejś nocy zmieni rozporządzeniem RM, czy innym prawem kaduka, ruch prawostronny na lewostronny, a ty biedaku rano kierując pojazdem w ruchu prawostronnym spowodujesz wypadek „na czołówkę” z autem jadącym z naprzeciwka po tym samym pasie, będziesz winny, bo nie znałeś nowego prawa. To nie jest niemożliwe. Oto tylko kilka przykładów niedorzeczności stosowanego prawa lub zaniechania stosowania dobrego:
- żołnierz chroniący granicę nie ma prawa użyć broni nawet w obronie własnej przed hordą dzikusów uzbrojonych w dzidy, pokonującą wysoki płot i zasieki graniczne
- krytyka otwartych granic dla nielegalnych kolorowych migrantów, uznawana jest za rasizm
- krytyka zakłamywania polskiej historii, by uczynić z Polaków odpowiedzialnych za holokaust Żydów, uznaje się za antysemityzm lub mowę nienawiści
- za krytykę skrajnej głupoty publicznych wystąpień głowy państwa lub innych włodarzy, narazisz się na zarzut zniewagi; a swoją drogą – dlaczego te „głowy” zachowują się jak bezgłowe korpusy, wywołując zażenowanie u audytorium
- wyraź własną opinię na temat ludobójstwa setek tysięcy Polaków kilkadziesiąt lat temu na polskiej ziemi, a natychmiast podniesie się klangor żołto-niebiesckich potomków ludobójców, którzy przybyli tu, by wprowadzić swoje porządki, a ty musisz ich jeszcze utrzymywać
- żółto-niebieskia płatna aktywistka może publicznie oblać farbą dostojnika obcego państwa, a jeszcze inna, tej samej nacji, może wyrazić groźby podpaleń i dywersji, jak nie uzyskają „należnego” im posłuchu – wszystko dzieje się całkowicie bezkarnie.
Kto nam urządza taką rzeczywistość? To właśnie wciąż ci sami, lub ich potomkowie, którzy od blisko 40 lat, w różnych konfiguracjach i koalicjach trzymają stery. To nic odkrywczego powiedzieć, że władza demoralizuje. Napisał to, zapewne nie pierwszy, XIX-wieczny angielski historyk i filozof polityczny, znany jako Lord Acton; oto cytat: „Władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie”.
Stan takiej demoralizacji osiągnęły koalicyjne obozy na czele z PIS – „sprawiedliwi i święci inaczej” oraz lewactwo zjednoczone z PO – „uśmiechnięci”. Jedni i drudzy prześcigają siebie w głupocie, od rozpasania i rozpusty uwiecznionej na taśmach wroga do zdrady narodu, wszystko dla stanowisk i pieniędzy. Dali się poznać z najgorszej strony, są architektami największych głupot i niecnych czynów przeciwko narodowi polskiemu, jakie pod wpływem szantażu autoryzują na rzecz naszych wrogów. Nie wymaga to wyjaśnień zważywszy, że nawet prosty niewykształcony, acz prawy człowiek na ich stanowisku, nigdy nie zniżyłby się do takiego poziomu.
Gdy do niechybnego bankructwa Polski spowodowanego szczególnym rodzajem głupoty/tępoty poprzez pandemiczną depopulację, rozłożenie polskiej gospodarki, rozbrojenie własnej armii na rzecz cudzej wojny, horrendalnych transferów pieniężnych na nowe uzbrojenie z oczekiwaniem dostawy „na wiecznie nigdy”, zgody na wszelkie unijne łady klimatyczne, likwidacje kopalń i rodzimego rolnictwa, akceptowanie nakładanych przez UE kar za „brak praworządności”, otwieranie granic dla milionów bliższych i dalszych nachodźców, którym funduje się na koszt polskiego społeczeństwa utrzymanie, bezpłatną bez oczekiwania opiekę zdrowotną, benefity i zasiłki socjalne, darmowe kredyty na zakup domów i mieszkań oraz senioralne eldorado dla obcokrajowców, o którym ostatnio doniósł „Dziennik Gazeta Prawna”(DGZ).
Rzućmy okiem, na prawach cytatu, na ten ostatni, gorący temat elektryzujący polskie społeczeństwo, któremu finansowanie wszystkiego wlicza się w koszty utrzymania i obciąża coraz to nowymi podatkami, doprowadzając do zubożenia średniej klasy i nędzy uboższych warstw.
Oto, co pisze DGZ: „Lawinowo rośnie liczba świadczeń długoterminowych wypłacanych seniorom z zagranicy przez ZUS. Z najnowszych danych przygotowanych dla DGP wynika, że rok do roku jest ich więcej o kilka tysięcy.W grudniu 2024 r. ponad 20 tys. cudzoziemców otrzymało emerytury i renty z ZUS, na łączną sumę ok. 27,6 mln zł (jest to pula miesięczna). W analogicznym okresie 2023 r. świadczenia te wypłacano 15,3 tys. osób (21,5 mln zł), a w 2022 r. – 12,2 tys. osób (16,5 mln zł). Wychodzi na to, że co roku ZUS wydaje z tego tytułu co najmniej o 5 mln zł więcej”.
W ocenie ekspertów, zjawisko będzie narastać, a za 10–20 lat Polska stanie się senioralnym eldorado dla naszych sąsiadów zza wschodniej granicy.
Jak czytamy w „DGP”, zasadniczo cudzoziemcy aktywni zawodowo w Polsce podlegają z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnemu. Na dzień 31 grudnia 2024 r. było to ok. 1,2 mln obcokrajowców zgłoszonych do ubezpieczeń emerytalnych i rentowych. Najliczniejszą nację podlegającą u nas ubezpieczeniom społecznym stanowią Ukraińcy 787,5 tys., a także Białorusini 134,9 tys. i Gruzini 25,7 tys.
Cytowany przez Dziennik dr Marcin Krajewski z Uniwersytetu Łódzkiego (Centrum Nietypowych Stosunków Zatrudnienia) ocenił, że od 2015 r. statystyki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pokazują rosnącą liczbę osób ubezpieczonych pochodzenia ukraińskiego czy białoruskiego, a agresja Rosji na Ukrainę przyspieszyła ten proces. Na koniec 2023 r. niemal 7 proc. ubezpieczonych posiadało obywatelstwo inne niż polskie, a ok. 5 proc. przychodów FUS pochodziło z ich składek.
– Jeśli Ukrainiec w wieku senioralnym zamieszka w Polsce, to często ZUS będzie miał obowiązek wypłacać mu różnicę między emeryturą pobieraną z Ukrainy a minimalną polską – tłumaczy dr Marcin Krajewski.
Według eksperta takie wyrównania to niebagatelne kwoty. Minimalna emerytura ukraińska wynosi obecnie od 2725 do 3370 hrywien (od ok. 260 do 320 zł). Oznacza to dopłatę jednostkową rzędu ponad 1,5 tys. zł miesięcznie.
Według cytowanej przez dziennik Katarzyny Kalaty z Kancelarii Kalata postępująca liczba cudzoziemców zatrudnionych w Polsce, którzy regularnie odprowadzają składki do ZUS, oznacza, że w przyszłości będą ubiegać się o swoje świadczenia.
Zdaniem Andrzeja Radzisława, radcy prawnego w Kancelarii Goźlińska, Petryk i Wspólnicy, przyczyni się do tego również liberalizm naszych przepisów emerytalnych, działających wg zasady: za opłacaną „dziś” składkę (choćby jedną) „jutro” ma być emerytura. Według eksperta nie wymagają one uzbierania minimalnego stażu zapewniającego emeryturę, a powinny go zastrzec na poziomie co najmniej 10 lat” (a Polacy muszą wypracować co najmniej lat 20K i 25M– przypis Abo).
Głupota to, czy brak wiedzy, zdrowego rozsądku, bezmyślność, naiwność, tępota władz, czy raczej wyrachowanie i zdrada dla stanowisk i pieniędzy, aby doprowadzić nas do nędzy?
By zacząć wycofywanie się z kosztownych absurdów w naszej ojczyźnie, przydałyby się nam już dziś dwa klony: Donalda Trumpa i Elona Muska. Oprócz widocznych jak na dłoni, rażących przykładów wycieku zagrabionych Polakom przez ZUS pieniędzy, być może są i takie ukryte dane w ZUSowskiej piramidzie finansowej „Ponziego”, jak w USA, czyli wypłacane emerytury seniorom w wieku od 120 do 160, nawet blisko 300, gdzie najstarszy żyjący senior liczył 360 lat.
Na koniec „wisienka na torcie” tematycznie dotycząca braku rozsądku w wyrzucaniu publicznie zebranych pieniędzy na pomoc tym, którzy jej nie potrzebują i na nią w ogóle nie zasługują.
Źródło informacji YT: Raport Kubickiego 177 prezentuje nagranie wrzucone do sieci przez Ukrainkę, która pokazuje ogromną paczkę i dodaje:”Dzisiaj dostaliśmy pomoc humanitarną od polskiej fundacji charytatywnej Caritas”. Na opakowaniu widnieje logo Caritas Polska na tle żółto-niebieskiej flagi dopisek: „Paczka dla Ukrainy # Jesteśmy z Wami #. Ukrainka otwiera paczkę, pokazuje list z nagłówkiem identycznym, jak na opakowaniu paczki i mówi: „Jeszcze jakieś pierdoły napisali, po prostu spadam z tego”. Widzimy zawartość paczki: masa produktów starannie ułożonych. Są to artykuły spożywcze nabyte w sklepie: kasze, mąki, tapioka, cukier, konserwy w puszkach i gotowe dania słoikach „Kuchnia Staropolska”- w sosie pomidorowym fasolka, pulpety; mleko w proszku „łaciate”, zupy instant „Winiary, olej, soki owocowe i napoje czekoladowe w kartonach, czekolada, kawa, artykuły kosmetyczne, pasta do zębów, papier toaletowy, leki apteczne i wiele innych – po kilka sztuk z każdego asortymentu, słowem bogactwo. Każdy z nas, kto dostałby taką paczkę, pękałby z radości, bo są to produkty niezbędne, po które codziennie chodzimy do sklepu. Tymczasem Ukrainka, wskazując palcem na kolejne artykuły, z obrzydzeniem komentuje je rynsztokowym językiem, który bez cenzury cytujemy literalnie:
„Co chcę powiedzieć. To totalny pierdolnik, w paczce tanie polskie gówno. Ja wam serio mówię, oni chcą nas otruć. Jakaś rzygowinowa mąka, cukier. Taniocha. Konserwy, no to jeszcze ujdzie, dla psów się nada. W słoiki napchali jakiegoś gówna. Ja takiego czegoś bym nawet pod lufą kałacha nie zjadła. Olej, kurwa, jakby nasikali do butelki. Kawa zjebana po 400 g. Normalnej kawy nie sprzedajemy. Zero włoskiego makaronu, kurwa, nic. Nawet popieprzonych krewetek nie dali, tylko jakieś badziewie. Żałosnego prosecco w prezencie nikt nawet nie pomyślał dorzucić. Krótko mówiąc, Polacy wypierdalać z taką humanitarką”.
Autor programu, p. Marcin Kubicki dodał od siebie: „Tak, Polacy, otrzymaliście podziękowanie od pani z Ukrainy. No cóż, to komentuje się samo. Roszczeniowość, chamstwo, bezczelność” i zakończył cytatem ze śp. dziadka: „Kto komu służy wiernie, to mu tamten pierdnie”.
Nic dodać, nic ująć. Ten akapit dedykujemy tym, którzy obdarzali nawałnicę Ukraińców czym chata bogata. Poczujcie teraz gorycz zawodu i żalu, że nie kierowaliście pomocy do biednych polskich, często wielodzietnych rodzin. Mielibyście przynajmniej satysfakcję.
Abo