Święto państwowe ze zmienną datą, od jego uchwalenia w 1945r, aż do 2014r obchodzone w Polsce, dnia 9 maja, następnie od 2015r przemianowane na Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności, obchodzone dnia 8 maja, („zgodnie z mądrością nowego etapu”). Przesunięcie daty obchodzenia tego święta w naszej ojczyźnie, nastąpiło wraz ze zmianą hegemona. Poprzednia, „słusznie miniona epoka” wymuszała na nas podporządkowanie się wytycznym płynącym z Moskwy. Jak podają źródła kapitulacja III Rzeszy nastąpiła „8 maja 1945 roku o 22:43 czasu środkowoeuropejskiego, czyli 9 maja o 00:43 według czasu moskiewskiego. Akt wszedł w życie 8 maja 1945 o 23:01 czasu środkowoeuropejskiego, czyli 9 maja o 1:01 czasu moskiewskiego.” Tyle suchych faktów.
Zastanówmy się raczej nad sensem i celem tego święta. Po sześciu latach zmagania się z okupacją, działaniami wojennymi, terrorem wywołanym przez okupantów i wyzwolicieli, ludzie szczerze radowali się nadzieją powrotu do normalnego życia. Niestety nie było ono Polakom dane. Pod przyzwoleniem USA i Anglii Polska i inne kraje środkowej Europy stały się dominium ZSRR. Spod buta niemieckiego trafiliśmy pod but sowiecki. Niewątpliwie dla większej części naszego społeczeństwa ta niewola była dużo znośniejsza, jednak mimo wielkiej ofiary krwi, jaką poniósł nasz Naród, nie udało się Polakom odzyskać suwerenności.
To święto zostało ustanowione jako święto zwycięstwa nad hitleryzmem, przez Krajową Radę Narodową, z Bierutem na czele. Kto jeszcze pamięta ten termin: hitleryzm? Skutecznie to słowo jest rugowane z naszej przestrzeni medialnej, zarządzanej przez ideologię żymską. Przypomnijmy; II Wojnę Światową wywołały hitlerowskie Niemcy. Całkowita liczba ofiar tej wojny to 80 milionów istnień ludzkich, cywilów i żołnierzy. Czym zatem jest hitleryzm? „Totalitarny system ideologiczny i polityczny stworzony w Niemczech przez Adolfa Hitlera, oparty na przekonaniu, że naród niemiecki jest doskonalszy niż inne narody i może nad nimi panować, a także dopuszczać się zbrodni w celu zachowania swej przewagi”. Pamiętajmy o tym, żymskie media, zacierają faktycznego sprawcę cierpienia, przesuwając uwagę na nacjonalizm, a nawet wmawiają nam, że nacjonalizm jest równy hitleryzmowi, wajcha przesuwana jest konsekwentnie w tę stronę. Taka jest mądrość tego etapu. Pamiętajmy, nacjonalizm to umiłowanie własnego Narodu, jako wartości nadrzędnej, nierozerwalnie związany z patriotyzmem.
Z biegłem czasu zmienia się postrzeganie i rozumienie słowa zwycięstwo, nad czym i jakie dało to nam zyski? Zwyciężyliśmy, ale nie przyznano nam tego zwycięstwa, tym razem zabrakło nam drugiego Romana Dmowskiego. Okupanci, niemieccy i sowieccy, zadbali by Naród pozostał bez elity, teraz dzieje się podobnie, nadal nie mamy suwerenności, a nasze młode pokolenie pozbawione jest należytej edukacji, jeśli się temu nie przeciwstawimy, już niedługo przeczytamy w podręcznikach naszych dzieci; „ II Wojna Światowa została wywołana przez Polaków”.
Aniela
