You are currently viewing Polak – Polakowi.

Polak – Polakowi.

W świąteczny poniedziałek, Polacy zostali zaalarmowani wiadomością o tragicznej sytuacji pary naszych rodaków z Mławy. Młoda dziewczyna na forum internetowym poprosiła o podzielenie się jedzeniem, gdyby komuś został nadmiar przygotowanych potraw. (Często niestety zdarza się, że nie mamy umiaru w przygotowaniach świątecznych, a po świętach cześć jedzenia ląduje w koszu na śmieci.) Wracając do młodej pary z Mławy, nagrany film w jeden dzień stał się viralem, zbulwersował opinię społeczną i jak to u nas zazwyczaj bywa, podzielił Polaków na tych, którzy natychmiast chcieli pomagać w tragicznej sytuacji oraz tych, którzy twierdzili, że młodzi sami są sobie winni, „niech się wezmą do pracy”. A co Wy – czytelnicy, myślicie o tej sytuacji? Pomagać czy nie? A jeśli pomagać to komu? Jeszcze jedno pytanie, kto powinien pomagać, czy ktoś jest zobligowany pomagać innym i na jakich warunkach ma przebiegać taka pomoc? Podzielę się swoimi przemyśleniami, ale zachęcam do dyskusji, bo szczerze zależy mi na poznaniu Waszej opinii. Pomagać – tak, ale naszym rodakom w pierwszej kolejności. Ważne, pomoc nie zawsze musi być materialna, czasem wystarczy rozejrzeć się, być uważnym, obecnym tu i teraz, aby dostrzec potrzebę pomocy innym naszym rodakom, rzeczy zwyczajne, wręcz prozaiczne, jak wniesienie po schodach ciężkich toreb starszej osobie, jak wysłuchanie kilku słów z zainteresowaniem, a nawet zwykła uprzejmość, podzielenie się swoim czasem, to nic nie kosztuje a ma ogromną wartość, zwłaszcza dla samotnych starszych ludzi. Komu pomagać? Tu zaczynają się „schody”. Jak sprawdzić komu należy się nasza pomoc? Łatwiej kiedy znamy dokładnie sytuację osoby w potrzebie, jednak często jest tak, że ci ludzie wstydzą się swojej biedy, społeczeństwo piętnuje słabszych, mniej odpornych, przyszywając im łatkę – „to pijak, nierób…”. Tak stało się też z opinią o wspomnianych młodych ludziach. Czy nie znając sytuacji osób w potrzebie mamy prawo oceniać ich? Z drugiej strony, ostatnimi czasy Polskę najechało tak wielu „potrzebujących”, że zaczyna się budzić w nas sprzeciw wobec nachalnego nagabywania przy każdej okazji o pomoc. Szczytem bezczelności stało się ostatnio stawianie przez jakieś szemrane fundacje, młodych Ukraińców z puszkami na datki pod sklepami wielkopowierzchniowymi, „na chore polskie dzieci” 😉 – mówią z wiadomym akcentem. Ta nacja niestety wyspecjalizowała się w braniu wszystkiego „co im się należy”. A co z Polakami? Są w naszym kraju instytucje pomocowe, ale komu służą? Kto pierwszy dostaje mieszkania socjalne, kto jest preferowany na rynku pracy, dopłaty do zatrudnienia kogo, otrzymują pracodawcy? W tej sytuacji obowiązek pomocy innym Polakom spada na nas Polaków. Nie bądźmy obojętni na niedolę naszych rodaków pozostawionych przez instytucje państwowe samym sobie.

Dlatego właśnie wszystkie odruchy serca, każda pomoc zorganizowana indywidualnie lub przez stowarzyszenia czy też grupy niezrzeszonych Polaków, są tak ważne i godne zainteresowania i pokazania szerszej publiczności, abyśmy nauczyli się od innych pomagać a nie oceniać. W Warszawie w hali EXPO w pierwszy dzień świąt wielkanocnych, wolontariusze fundacji Wolne Miejsce przygotowali śniadanie wielkanocne, spodziewając się nawet 2 000 ludzi, prace przygotowawcze zaczęły się przed świętami, a przygotowanie gorących posiłków przed świtem wielkanocnym. Wielkie podziękowania należą się wszystkim pracującym wolontariuszom, Narodowe Centrum Monitorowania Antypolonizmu, dziękuje za udostępnienie zdjęć Andrzejowi z Głos News.

Powyżej strawa dla ciała a poniżej coś dla ducha 🙂

Kochani pomagajmy przede wszystkim Polakom, ponieważ to są nasi rodacy, to ich dziadowie walczyli o nasz kraj, budowali nasz dom, czasami ich sprawy tak się potoczyły, że zostali bezdomni, albo są bez pracy, o którą obecnie Polakom jest w Polsce coraz trudniej. To nie jest prawda, że obcych zatrudniamy na najniższej krajowej, bo Polakom nie chce się za takie pieniądze pracować, to jest fałsz, który sączą nam w uszy mass media, to jest kłamstwo!

Polacy nie oceniajmy, jeśli możemy pomagajmy.

Aniela.

Podziękowania dla Andrzeja z Głos News