W Gdańsku, w ubiegły piątek, 28-06-2024, a więc w 105 rocznicę podpisania Traktatu Wersalskiego, de facto, w dzień odzyskania przez Polskę niepodległości, odbył się, w skrajnie niesprzyjających warunkach pogodowych, protest. Protest, przeciwko zdjęciu ze stałej ekspozycji Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku informacji o: rotmistrzu Witoldzie Pileckim, świętym Maksymilianie Marii Kolbe oraz Rodzinie Ulmów.
Relację swoich obserwacji; zarówno z miejsca protestu jak i doniesień medialnych, związanych z tą sprawą, zreferował jeden z naszych redaktorów obecnych na miejscu.
Protest rozpoczął się zgodnie z planem o godzinie 17:30. Jeszcze przed tą godziną, burzowe warunki atmosferyczne znacznie utrudniły dojazd; czy to prywatny, czy też komunikacją miejską. Nie zważając na pogodę, skrzyknęliśmy się lokalnie, aby dotrzeć na miejsce. Dało się zaobserwować, że w miarę upływu czasu, ludzi przybywało. Mimo aury, patrioci przybyli w liczbie kilkuset, wyposażeni w barwy narodowe, zdjęcia i transparenty.
Udział wzięli m.in. Stowarzyszenie Godność, Młodzież Wszechpolska, skinheadzi, liczne zrzeszenia patriotyczne, Polki, Polacy oraz formacja, którą przemilczę, gdyż nie potrzebuje, w mojej ocenie dodatkowej reklamy, przybyły też, związane z tą opcją polityczną osoby reprezentujące nurt magdalenkowo-partyjny. Wrócę do tego wątku w dalszej części mojej relacji.
Przekaz od strony merytorycznej był jak najbardziej zasadny i trafny:
- krytykowano kolejne uszczuplanie podstawy programowej w szkołach, wycelowane w „debilizację” kwiatu Narodu Polskiego oraz odcięcie ich od prawdy dziejowej,
- nakreślenie hipokryzji zarządu Muzeum, wobec misji tej instytucji, jaką powinno być propagowanie postaw Polaków, stawiających opór totalitaryzmom 2WŚ, wyrażających postawę człowieka godną do naśladowania, w duchu cywilizacji łacińskiej.
Narracja w ściekowych mediach najgorszego, michnikowskiego sortu, klarownie pokazuje nam właściwy kierunek myślenia, obrócony o 180 stopni. Lansuje się kłamliwy przekaz, jakoby to Polacy byli katami narodu żydowskiego i donosili na nich niemieckim okupantom, co nie mogło być dalsze od prawdy! Wpisuje się to, w widoczny trend zakłamywania historii, w którym z uporem maniaka, serwuje się „Polskie obozy zagłady”, a Polaków ukazuje się, jako zezwierzęconych antysemitów. W ten ostatni wątek również próbuje się wpleść ojca Maksymiliana Kolbe, jako gorliwego antysemitę, pomijając w całej rozciągłości jego postawę, działalność oraz wsparcie jakiego udzielał także Żydom. Czarę goryczy przelewa marginalizowanie zasług rodziny Ulmów oraz wielu podobnych działań innych Polaków, przedstawiając je, jako pojedyncze przypadki.Godzi się przypomnieć nieukom i zapominalskim, że w ogrodzie muzeum Jad Waszem w Jerozolimie najwięcej drzew w Alei Sprawiedliwych posadzono w imię Polaków pomagającym Żydom w czasie II WŚ. Drzewo „sprawiedliwych” posadzono ma tam również w imię Rady Pomocy Żydom „Żegota”, jedynej organizacji w okupowanej Europie, powołanej w Polsce w celu ratowania Żydów.
Wracając do wydarzenia, niepokojący jest fakt wplatania w wątki historyczne partyjnych interesów, co zmierza w kierunku polaryzacji i dzielenia Polaków, nawet w tak istotnej sprawie dla Narodu Polskiego, jaką jest prawda historyczna. Dało się usłyszeć narrację głównego ścieku tj. „Kodziarze”, „Fur Dojczland”, pomieszane ze strzelaniem do obrońców Poczty Gdańskiej, ludobójstwem w Piaśnicy czy KL Stutthof. Dalsze plątanie wątków z wyjazdami za chlebem „na szparagi do Niemiec” i skandowanie „Zwyciężymy!”, w mojej opinii, nosi znamiona łyżki dziegciu w odniesieniu do zorganizowanego protestu. - Podsumowując, układ magdalenkowy jest wiecznie żywy i nie odpuści żadnej okazji aby spolaryzować Polaków, My i Wy. Nawet w kwestii tak istotnej, jaką jest pamięć historyczna i oddanie hołdu bohaterom, którzy nieśli na swoich barkach wartości takie jak: odwaga, godność, piękno, poświęcenie, miłość do Ojczyzny. Haniebna hipokryzja kłuje w oczy, gdy mówi nam się o dekonstrukcji oświaty, kasacji przemysłu czy niemal wymuszonej emigracji części Polaków za chlebem, gdy od czasu sławetnej „transformacji ustrojowej”, dokonuje się sukcesywnego niszczenia Narodu Polskiego oraz naszej Ojczyzny Polski. Niezależnie, czy u steru stoi którakolwiek z „jedynie słusznych opcji”, ta jankesko-syjonistyczna, czy też ta podszyta zielonym euro-komunizmem, inspirowana przez wrogi nam naród, który gra tam pierwsze skrzypce.
- Pamiętajmy o naszej historii, o bohaterach i wartościach cywilizacji łacińskiej jak opisywał je Feliks Koneczny. Nie dajmy się podzielić, odzyskajmy Polskę dla Polaków.
Maćko Wilki Morskie