Wszystkich pełnionych przez Stanisława Staszica ról w życiu i aktywności nie sposób podać w tytule, gdyż oprócz wymienionych, był jeszcze nauczycielem, działaczem gospodarczym i politycznym, pisarzem, organizatorem i mecenasem nauki, moralistą, przyrodnikiem, inż. górnikiem, geologiem, geografem i podróżnikiem, tłumaczem, a także księdzem katolickim i wolnomularzem.
Dwie ostatnie role wymagają wyjaśnienia na początku, by nie zniechęcić Czytelnika do dalszej lektury. Otóż, drogę życiową duchownego wybrała synowi matka w przeświadczeniu, że zwiększy to szanse Stanisława na karierę, co potwierdziło się w przyszłości, chociaż Staszic przez większość życia nie pełnił żadnych posług kapłańskich, nie nosił sutanny, a w swoich pismach otwarcie deklarował deizm. Co do wolnomularstwa, do którego należał, trzeba uwzględnić istotę tych wewnętrznie zróżnicowanych organizacji u schyłku XVIII i w I połowie XIX wieku, różniących się od nam współczesnych. To właśnie wolnomularstwu epoki oświecenia Polska zawdzięcza największe osiągnięcia tamtego okresu, jak reformy Sejmu Czteroletniego, Konstytucję 3 Maja, czy tradycję liberum konspiro (swobody zawiązywania spisków i konspiracji). Wolnomularstwo polskie – Loża „Cnotliwego Sarmaty” założone w 1767 r. w Warszawie przez premiera króla Augusta III posiadało niezależność od wolnomularstwa anglosaskiego i rządziło się nie tylko konstytucją Andersona[1] z 1723 r., ale też statutem opracowanym w 1743 r. przez de la Tiércea oraz swoim własnym, uchwalonym w Warszawie w 1769 r. [2] Zgodnie z tym statutem (obowiązywał do 1783 r.) wolnomularz polski winien być chrześcijaninem, uznawać Wielkiego Budowniczego Wszechświata (Boga), być wiernym królowi i przyjacielem swych braci. Obowiązywała także zasada, że: „rozpustnicy, ludzie występni, obłudni i bezbożnicy, bankruci i oszczercy winni być wykluczeni na zawsze”. Masoneria ówczesna była częścią sfery publicznej, jeśli chodzi o komunikację elit społecznych w epoce oświecenia. Stąd wynika też większa wiedza o jej pozytywnym wpływie na dzieje Polski i świata. To oświeceniowej myśli masońskiej przypisuje się wiele wspaniałych dzieł sztuki (w tym rzeźba, malarstwo, muzyka, architektura), instytucji i przedsięwzięć, np. Encyklopedia Britannica czy Wielka Encyklopedia Francuska, a także idea publicznych muzeów i bibliotek. Z tej myśli zrodziła się też idea szacunku dla natury, ogrodu jako naturalnego otoczenia człowieka i nowa koncepcja wychowania młodzieży. W Polsce zaś obudziła także narodowy patriotyzm, szczególnie wówczas, gdy ojczyzna zrujnowana wojnami, samowolą szlachty i magnaterii, rozpustą władców, a także owładnięta obcymi siłami traciła niepodległość. Do ówczesnej masonerii należało wiele zasłużonych Polsce postaci. Są to fakty, których pominięcie milczeniem mogłoby być uznane za fałszerstwo biografii i samej historii.
Podkreślamy z naciskiem, iż nie jest naszym zadaniem propagowanie masonerii, choćby z tego powodu, iż późniejsze tajne i hermetyczne zachodnie zawiązki zawłaszczyły znaki rozpoznawcze średniowiecznych związków budowniczych (architektów, murarzy i rzeźbiarzy), takie jak kielnia, węgielnica czy cyrkiel –- ewoluując w kierunku kultu władzy, pieniądza, mroku, okultyzmu czy praktyk satanistycznych, zmierzających do narzucenia całemu światu antykultury i przemocy, czyli cofania ludzkiej cywilizacji z powrotem do niewolnictwa i upadku.
Biografowie Stanisława Staszica, w zależności od swych przekonań, wyolbrzymiali sprzeczności i czasem pozorne paradoksy w jego życiu, ale ogólnie stwierdzali, że należał do ludzi cenionych, choć raczej nielubianych. Wyrzucano mu cechy nie budzące sympatii, jak surowość i przekonanie o własnej słuszności, starokawalerskie nawyki i dziwactwa, sztywność i brak poczucia humoru. Niełatwo jest jednak ocenić kogoś, kto – tak jak Staszic – bywał sprytnym biznesmenem i zarazem ofiarnym filantropem.
Stanisław Staszic urodził się 6 grudnia 1755 roku w peryferyjnym miasteczku Piła. Jego rodzina od dawna była zakorzeniona w tej miejscowości. Piastowała w niej ważne urzędy: matka urząd wójta, a dziadek i ojciec burmistrza. Stanisław jako czwarte z kolei dziecko Katarzyny i Wawrzyńca miał starsze rodzeństwo: Antoniego, Andrzeja i Annę. W ślad za decyzją skrajnie religijnej matki wybrał drogę życiową duchownego. Po ukończeniu seminarium w Poznaniu w 1779 r., przyjął święcenia kapłańskie. Następne dwa lata studiował nauki przyrodnicze w Lipsku, Getyndze i paryskim Collége de France. Na kolejne 20 lat związał się z rodziną magnata Andrzeja Zamoyskiego, byłego kanclerza wielkiego koronnego, autora odrzuconego przez sejm reformatorskiego kodeksu prawnego. Był surowym i wymagającym nauczycielem jego dzieci, a po śmierci swojego pracodawcy, doradcą wdowy po nim. Obowiązki pedagogiczne nie przeszkodziły mu w podjęciu wszechstronnej aktywności naukowej i publicystycznej. Już w 1782 r. otrzymał doktorat obojga praw i objął katedrę języka francuskiego Akademii Zamojskiej. Przetłumaczył też na język polski sławne dzieło Georges’a Buffona zatytułowane „Epoka Natury”. Napisane wówczas dzieło pt. „Uwagi nad Życiem Jana Zamoyskiego”, opublikowane anonimowo w 1787 r., stało się później sensacją. Nakreślił w nim wszechstronny program reform państwa, którego naczelnym hasłem było „jak swojego kraju obfitość powiększać i jego owoce polepszać”.
W 1788 roku rozpoczął się zjazd Sejmu Wielkiego, na który Staszic pojechał, by obserwować obrady i podejmowane uchwały. Owocem jego rozmyślań nad sprawami publicznymi była anonimowo wydana w 1790 r. słynna książka pt. „Przestrogi dla Polski”, którą włączył się do szerokiej w kraju dyskusji nad ratowaniem ojczyzny. Jego postawę ilustruje choćby ten fragment Przestróg w ‘Przedmowie…’:
„Naród Polaków był w Europie jeden z największych, najpotężniejszych i z najpoważniejszych. Teraz naród Polaków, już co do ziemi uszczuplony, co do ludności jeden z najmniejszych i najsłabszych, a w całej Europie on ze wszystkich cierpi największe krzywdy i wzgardę. On wewnątrz najstraszniejsze widział zbrodnie, zewnątrz najsroższych doświadczył gwałtów. Pierwszy legł ofiarą spisku trzech despotów”. Skąd my to znamy i wciąż doświadczamy?
Najważniejsze postulaty Przestróg wiodące do uratowania niepodległości Polski to: zniesienie liberum veto i głosowania jawnego w sejmikach, ustanowienie podatków, stworzenie zawodowej armii, przyznanie praw obywatelskich mieszczanom, ustanowienie stałej pensji dla króla, podział władzy wykonawczej na ministerstwa, wolność osobista dla chłopa, zniesienie pańszczyzny, system rządów oparty na współpracy szlachecko-mieszczańskiej, zawiązanie antymagnackiego sojuszu między szlachtą a mieszczanami. Staszic oskarża magnatów o bezmyślne przejmowanie cudzoziemszczyzny i zaniedbywanie polskich tradycji, a przede wszystkim o zdradę interesów narodu.
Słowa te zabrzmią bardzo współcześnie, gdy określenie magnaci zamienimy na obecne odnośniki polskojęzyczne rozpasane elity władzy, dbające o cudze interesy.
Odnosząc się do sfery prywatnej, umiejętne operacje finansowe, m.in. na wiedeńskiej giełdzie zapewniły mu niezależność majątkową, a nawet zamożność. Znaczną cześć pieniędzy przeznaczał na podróże i badania naukowe geograficzne i geologiczne. W 1800 r. nabył obszerne dobra hrubieszowskie, które wzorowo nadzorował. W 1816 r. uwolnił od pańszczyzny i uwłaszczył 329 tamtejszych chłopów oraz założył Hrubieszowskie Towarzystwo Rolnicze. Pytanie, dlaczego by nie zakładać obecnie takich towarzystw stojących przeciw zielonemu ładowi w rolnictwie? Prosta sprawa – takie towarzystwa będą czymś w rodzaju spółdzielni organizujących także życie społeczne wspólnot wiejskich.
Zmysł praktyczny, jakim się odznaczał, uchronił go od próby uznania go za oderwanego od życia utopisty. Obserwacje, jakie uczynił w ordynacji Andrzeja Zamoyskiego, gdy nauczał jego dzieci, przekonały go do tworzenia wiejskich wspólnot posiadających własne szkolnictwo podstawowe, szpitale i domy opieki nad starszymi, nad zdolnymi uczniami, udzielające stypendiów na naukę w szkołach średnich. Inicjatywa ta przetrwała śmierć swojego założyciela jeszcze kilkadziesiąt lat, a w organicznym zakresie istniała nawet po 1894 roku, gdy Królestwo Polskie doczekało się powszechnego uwłaszczenia. Co stoi na przeszkodzie, by obecnie sięgnąć do sprawdzonych wzorców sprzed 130 lat?
Stanisław Staszic od 1800 r. był czynnym członkiem Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a od 1808 r. aż do śmierci jego prezesem. Inicjował prace i pomagał w ich realizacji, a także ufundował siedzibę Towarzystwa, tzw. Pałac Staszica przy Krakowskim Przedmieściu, służący do dziś Polskiej Akademii Nauk. Sam prowadził kilkuletnie wędrówki badawcze po ziemiach polskich i ościennych. Z perspektywy tych badań w późniejszym czasie podejmował cenne inicjatywy gospodarcze, głównie w zakresie budowy hut i krajowych kopalń. Opisał przykładowo kopalnie srebra w Olkuszu, przeprowadził później zakrojone na bardzo szeroką skalę badania geologiczne miejsc w okolicach Kielc, na Podhalu i w Tatrach. Jego dzieło napisane w 1815 pt. „O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin Polski” było owocem tych pionierskich badań, za co został nazwany ojcem polskiej geologii. Jako pierwszy obudził zainteresowania walorami tatrzańskiej przyrody, a prawdziwa popularność Tatr przyszła kilkadziesiąt lat później. W swojej broszurze „O statystyce Polski” z 1807 r., tuż przed utworzeniem Księstwa Warszawskiego, charakteryzował ziemie dawnej Rzeczypospolitej i sugerował nowoczesny kształt przyszłego państwa polskiego, bez dominacji w nim szlachty, a zwłaszcza magnaterii. Bardzo okrojoną terytorialnie i politycznie wersję swoich projektów po rozbiorach pragnął jednak realizować i włączył się do prac nad budowaniem administracji, skarbowości i szkolnictwa. W Księstwie Warszawskim był m.in.: w latach 1807–1812 członkiem Izby Edukacyjnej, gdzie zasłynął jako autor prgramów kształcenia urzędników państwowych.
W 1808 r. został referendarzem przy Radzie Stanu, a w Królestwie Polskim (Kongresówce) wszedł do niej jako pełnoprawny jej członek. W Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia publicznego piastował od 1816 r. stanowisko zastępcy ministra. Staszicowi zawdzięczamy kształcenie ubogiej młodzieży miejskiej i tworzenie podwalin szkolnictwa zawodowego (m.in. szkoły niedzielne rzemieślnicze). Popierał również projekt założenia pierwszej polskiej politechniki, który zrealizował się powstaniem w 1826 r. Szkoły Przygotowawczej do przyszłego Instytutu Politechnicznego. W 1816 roku został ojcem założycielem Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach i Instytutu Agronomicznego w Marymoncie. W tym samym roku współuczestniczył w utworzeniu Królewskiego Uniwersytetu w Warszawie i przewodniczył w jego Radzie Głównej.
Jako minister stanu od 1824 r. i zwierzchnik Dyrekcji Przemysłu i Kunsztów w Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Policji odegrał szczególną rolę organizując inwestycje górnicze – kopalnia w Dąbrowie Górniczej (był odkrywcą złóż węgla kamiennego) i przemysłowe w Zagłębiu Staropolskim na Kielecczyźnie oraz przyczyniając się do założenia Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach i Korpusu Górniczego. Tę, na szeroką skalę zakrojoną działalność Staszica przerwał jego spór kompetencyjny z ministrem skarbu Ksawerym Druckim-Lubeckim. Szło o kwestie personalne i prestiżowe, ponieważ książę pragnął skupić w swoich rękach całość zwierzchnictwa nad gospodarką Królestwa Polskiego. Spór zakończył się dymisją Staszica, podobnie też nieco wcześniej utracił wpływ na rozwój szkolnictwa z powodu braku porozumienia z nowym ministrem, ultrakonserwatystą Stanisławem Grabskim (1870 – 1845).
Pasmo niepowodzeń towarzyszyło także jego próbom literackim, takim jak przekład „Iliady” (uznany za manię słowotwórczą), historiozoficzny poemat „Ród ludzki” skonfiskowany przez cenzurę na polecenie wielkiego księcia Konstantego. W jednej z not biograficznych znajduje się także taka oto informacja, że w 1819 r. Staszic podpisał niezgodne z konstytucją i krytykowane przez liberalną opozycję rozporządzenie namiestnika o wprowadzeniu cenzury. Niełaska losu, jak też klęska cesarza Napoleona I spowodowały zmianę jego poglądów politycznych – stał się zwolennikiem ścisłego związku ziem polskich z Rosją, w przekonaniu o nadejściu ery Słowian zjednoczonych pod jej egidą (panslawizm).
Zmarł 20 stycznia 1826 r. w Warszawie. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją uznania dla osiągnięć tego wybitnego Polaka. Stanisława Staszica żegnało 14 tysięcy żałobników. W mowach wygłoszonych nad jego grobem użyto takich określeń: „wzorowy urzędnik”, „dobry i prawy obywatel”, „rzadki dobroczyńca”, „przyjaciel ludu”, „wzorowy syn ojczyzny”.
Warto na koniec przytoczyć choć jedną, bardzo wymowną, z wielu opinii potomnych o Stanisławie Staszicu:
„Powierzchowność jego, wprawdzie miła i poważna, była nieraz przedmiotem żartów, w skutku niedbałości o siebie samego pod względem już to ubioru, już to mieszkania i ekwipażu, słowem całego sposobu życia. Gruntownie uczony i opiekun tak nauk, jako też tych, którzy im się poświęcali, był – rzec śmiało można – dziwacznym pisarzem, kiedy go porywała poetycka wena opiewania niemiarowym i nierymowym wierszem Rodu ludzkiego, językiem prawie dla nikogo z ziomków niezrozumiałym. Pomimo tego wszystkiego, przez niezachwianą prawość i moc charakteru, przez sposób użycia majątku swego i przez wyrzeczenie się wszelkich względów osobistych dla dobra kraju, zjednał sobie wreszcie takie powszechne poważanie, jakiego nie osiągnął żaden inny pojedynczy obywatel, który stanowczo na los kraju nie wpływał”. Fryderyk Florian Skarbek (1792–1866), ekonomista, publicysta, pisarz
Źródła: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Staszic; https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Staszic-Stanislaw;3979226.html; książki: „100 postaci, które tworzyły historię Polski” A. Szwarc, M. Urbański, P. Wierzorkiewicz W-wa 2002 r.; „Polskie wolnomularstwo 1920-1938”, autor: Leon Chajn, wyd. Czytelnik, Warszawa 1984.
Autor: abo
[1] James Anderson – wolnomularz szkocki, autor konstytucji wolnomularzy zwanej Konstytucja Andersona
[2] Str.72-23 „Polskie wolnomularstwo 1920-1938”, autor: Leon Chajn, wyd. Czytelnik, Warszawa 1984
Post scriptum:
Dziękuję dociekliwemu i bacznemu Czytelnikowi, który w komentarzu pod notą biograficzną Stanisława Staszica, opublikowaną 16 marca 2024 r., napisał: „Nie zapominajcie o jego głównej książce: O przyczynach szkodliwości Żydów, Warszawa 1816.”.
Dzięki tej cennej uwadze dotarło do mojej świadomości niewybaczalne wręcz przeoczenie, które nie wynika z chęci pominięcia ważnej pozycji w dorobku publicystycznym Staszica lecz z faktu, iż w żadnym z wymienionych pod notą źródeł, z których korzystałam, nie było najmniejszej wzmianki o tej, głównej jego książce, której pełen tytuł brzmi: „O przyczynach szkodliwości Żydów. Także o środkach i usposobieniu ich, aby się społeczeństwu użytecznymi stali”.
Wiele daje ten przypadek do myślenia, skąd ten brak. Postanowiłam poszukać tej pozycji w Internecie. We wszystkich księgarniach internetowych, włącznie z Allegro, które wystawiały tę książkę na sprzedaż, widniała adnotacja o jej niedostępności. Sprawdziłam także zasoby biblioteczne (nie wszystkie) – daremnie. Niektóre strony internetowe omawiające tekst książki podawały link do źródeł, które po kliknięciu odpowiadały: „Oops… 404” lub „403 Firbidden”. Zmieniłam wyszukiwarkę na Google – ta znalazła kopię książki w formacie pdf do pobrania, ale dopiero po identyfikacji personalnej zainteresowanego. Dalsze poszukiwania dały poniższy rezultat, który dobitnie wyjaśnia powody czystki polskich zasobów piśmienniczych dotyczących szkodliwości żydów:
Informacje bibliograficzne
Tytuł | O przyczynach szkodliwosci Zydow, i o srodkach usposobienia ich, aby sie spoleczenstwu uzytecznemi stali |
Autor | Stanisław Staszic |
Data wydania | 1818 |
W formie oryginalnej | Biblioteka Narodowa Izraela |
W formie cyfrowej | 8 Sty 2020 |
Liczba stron | 220 |
Na koniec, w formie uzupełnienia braku posłużę się cytatem z książki ks. Józefa Kruszyńskiego pt. „Stanisław Staszic a kwestia żydowska” Ostoja, Krzeszowice 2011
Wybitny ten mąż stanu, który w przedmowie do książki „Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego” wołał: „Wielki narodzie, czyliż tak ginąć myślisz, aby się nic po tobie nie zostało, tylko niesława?” — i udzielał tyle zbawiennych, a jednocześnie genialnych przestróg swemu narodowi, nie mógł być obojętnym na sprawę żydowską. Swym genialnym umysłem dostrzegał całe jej znaczenie i przewidział, że zaciąży ona wielkim brzemieniem nad narodem polskim, o ile nie przedsięweźmie się odpowiednich reform, zmierzających z jednej strony do zmniejszenia żywiołu żydowskiego, a z drugiej — do uczynienia z żydów obywateli, którzy by organizacją swoją nie podkopywali bytu państwa. Żydzi w Polsce, w przekonaniu Staszica, byli elementem niezmiernie szkodliwym. Staszic bolał nad tym smutnym widokiem wsi polskiej. Jakkolwiek dobrze oceniał szkodliwość żydów w miastach, uważał jednak, że obecność ich na wsi polskiej wyrządza jeszcze większą krzywdę ludności. Radził przeto usunąć ich ze wsi i dać im zwierzchność polską kontrolującą szkoły i cały sposób życia. Pragnął usunąć jej wyłączność, która stworzyła osobną moralność i fanatyzm. „Żydzi — pisał Staszic — po całej Polsce rozsypani, wszędzie z swym duchem wyłączności z naszym ludem pomieszani, nie tylko zaplugawią cały naród, zaplugawią cały kraj, a zmieniając go w kraj żydowski, wystawią w Europie na pośmiewisko i wzgardę.” (fragmenty książki)
Apel: chrońmy polskie cenne księgozbiory i inne zasoby piśmiennicze, bo niebawem będziemy zdani jedynie na przekaz ustny.