Działania podejmowane przez władze Polski to niekończące się pasmo szkodliwych, głupich, zdradzieckich wręcz ustaw, decyzji, umów, przepisów. Nie sposób wymienić ich wszystkich zwłaszcza, że wiele z nich jest objętych klauzulą „tajne/poufne”. Jak na przykład „tajne” fabryki broni na naszym terytorium produkujące dla krainy 404, o których Polak dowiaduje się z komentarzy udzielanych zachodnim dziennikom przez urzędników tejże krainy pomyłek. To co najbardziej irytuje to fakt, że tuby medialne zarządców polskojęzycznych, od lat mają te same „goebbelsowskie” metody powtarzania kłamstwa 1000 razy, im większe kłamstwo, tym szybciej się przyjmie, tak było za komuny i nic nie zmieniło się do teraz. Zawsze jest jakaś grupa interesów (oczywiście nie polskich), która musi być należycie obsłużona, kosztem naszej ciężkiej pracy, kosztem wyrzeczeń wielu pokoleń Polaków, którzy marzyli o wolnej ojczyźnie, ale ten upragniony cel jest zawsze prawie na wyciągnięcie ręki i o to „prawie” zawsze się rozbijamy. Nasz największy wróg to sprzedajne, formatujące świadomość społeczną media. Cenzura prewencyjna, polaryzowanie rodaków, bezczelna, nachalna propaganda. Praca dziennikarza i jego odpowiedzialność przed społeczeństwem, nakłada na ten zawód pewne zasady etyczne: bezstronność, obiektywizm, rzetelność przekazywanych faktów, szczerość wobec odbiorców, etyczne zbieranie informacji i szacunek dla rozmówców. Nie wdając się w szczegóły, każdy czytelnik wie jak bardzo ta teoria odbiega od rzeczywistości. Dlatego musimy nauczyć się odróżniać kłamstwo od prawdy. Czym jest kłamstwo? Czynne kłamstwo to stwierdzenie czegoś, o czym się wie, że nie jest prawdą, bierne kłamstwo to pomijanie lub ukrywanie faktów, które według wiedzy zeznającego miały miejsce. Łatwo poznać po mowie ciała kłamcę, który stoi na przeciwko nas: dotykanie ucha, odwracanie wzroku, przechylanie głową, drapanie się spowodowane mrowieniem w tkankach szyi, pocieranie szyi, rozpinanie kołnierzyka i inne oznaki, które intuicyjnie możemy zauważyć. Gorzej z kłamcami zawodowymi, dobrze opłacanymi, wyszkolonymi w manipulacji i z zapleczem dającym poczucie bezkarności. Oto kilka zasad, po pierwsze sprawdź kto tak naprawdę stoi za podającymi informację. Kto jest właścicielem takich portali, radia czy tv. Zawsze warto skonfrontować informacje podawane przez BBC, Deutsche Welle lub France 24 z takimi jakie podaje Russia Today, Sputnik czy Al Jazeera. Informacje szczególnie zaskakujące warto również skonfrontować z czasem, ponieważ wiele redakcji chce przyciągać odbiorców szokującymi wiadomościami, ale jeśli są kłamstwami, szybko zostają ujawnione. Warto też zastanowić się dlaczego dana redakcja zdecydowała się na ujawnienie tej lub tamtej informacji, komu to może pomóc, a komu zaszkodzić? Tak swego czasu było z przekazaniem listy polskich firm zakupujących produkty z krainy 404. Na fali ogromnego niezadowolenia społecznego, oczywiście bardzo słusznego, pewne firmy niesłusznie zostały poddane ostracyzmowi. Warto zastanowić się dlaczego? Komu taka sytuacja przyniosła zyski, a kto stracił? Oburzenie Polaków z powodu sprowadzania zatrutych chemicznie, zanieczyszczonych biologicznie, spleśniałych płodów rolnych, bez jakiejkolwiek kontroli sanitarnej jest jak najbardziej zrozumiałe, a jeszcze z tymi transportami trucizny importowaliśmy bonus w postaci pasożytów i gryzoni. Podaję ten przykład, aby wskazać pewien mechanizm, słuszny gniew na takie działania władz, które o procederze wiedziały, zezwalały i popierały (być może także czerpały z tego zyski), został przekierowany na poziom niżej czyli na przedsiębiorców, którzy wykorzystali dobrą dla siebie koniunkturę, oczywiście ich postępowanie było złe, ale gdyby mechanizmy kontroli organów państwa były w rękach ludzi odpowiedzialnych, kierujących się polskim interesem narodowym, do takiej sytuacji by nie doszło. Tak działa kierowanie zmanipulowanymi masami. Stronniczość to powszechny grzech mediów. Zaufanie nie może być zero-jedynkowe. Wszyscy mamy ograniczenia i uprzedzenia. Dlatego sprawdzajmy źródła. Nieodzowne jest też posługiwanie tak zwanym „chłopskim rozumem”. Jakiś czas temu, większość z nas miała zaufanie do instytutów naukowych, do ekspertów z tytułami naukowymi, jednak podczas zafundowanej nam przez globalistów histerii plandemicznej, autorytety naukowe w większej części skompromitowały się. Sam pan cukiereczek przyznał także, że „był zmuszany” do podawania kłamstw i ustawiania algorytmów tak, by użytkowników wprowadzać w błąd, narzucać im „jedyną słuszną narrację”. Teraz kiedy w Stanach różnej maści demagogów usuwa się z mediów lub przynajmniej tak się mówi, to w naszej pięknej ojczyźnie te organizacje rozkwitają. Zarządcy chcą ograniczać nam wolność słowa, tłumacząc te działania jako podyktowane troską o nas. W tym roku Polacy wybierać będą prezydenta, to bardzo ważny moment i ważna decyzja, ponieważ zarządcy postarali się abyśmy żyli w ciągłym strachu, podsycając go coraz głupszymi i coraz bardziej nieodpowiedzialnymi decyzjami. Jak podjąć dobrą decyzję? Jedno wiem mass media Polakom wskażą najgorszą możliwą opcję, więc mamy światełko w tunelu, wiemy na kogo na pewno nie możemy oddać swojego głosu. Jak wybrać mądrze? Podstawowa maksyma, która sprawdza się w życiu: „nie słowa, a czyny świadczą o człowieku”, watro sprawdzić czym kandydat zajmował się w życiu, jakie ma poglądy wyrażające się nie w deklaracjach, ale konkretnych czynach, kto z nim stoi, skąd ma środki na kampanię, jakiej jest narodowości, czym charakteryzuje się środowisko, z którego się wywodzi. Jest też mała podpowiedź, warto zwrócić uwagę na tego, którego realnie mass media będą zwalczać lub ignorować. Podkreślam realnie, bo zapraszanie do studia i sprzeczanie się, to gra pod tzw. publiczkę, jak mawiają spece od marketingu: „nie ważne co mówią, byle często i nie przekręcali nazwiska”. Tak, dobry wybór wymaga czasu i umiejętności łączenia kropek. Niestety zarządcy pauperyzują Naród, coraz większy odsetek Polaków musi pracować ponad siły by zaspokoić potrzeby swojej rodziny, zmęczeni nie mają sił na analizę otaczającego świata, siadają przed zawodowymi kłamcami i manipulantami i chłoną tę bezczelnie spreparowaną papkę medialną. Ten artykuł nie powstał po to by zniechęcać, ale pobudzić do pewnej pracy na rzecz swoich środowisk, zachęcić do rozmów z sąsiadami, rodziną, kolegami z pracy. Rozmowa z żywym człowiekiem może przynieść wiele dobrego, bezpośredni kontakt to jest to czego „system” chce nas pozbawić. Zatomizowane społeczeństwo, zamknięte w swoich komórkach, przyjmujące telewizyjna narrację to jest marzenie globalistów i tak łatwo możemy się temu przeciwstawić, każdy z nas może być prawdziwym rycerzem walczącym ze smokiem kłamstw i manipulacji w swoim malutkim królestwie.
Chwała Wielkiej Narodowej Polsce!!
Aniela
A co do źródeł, o tych fabrykach wspomniał porucznik Powałka, https://www.youtube.com/watch?v=HIuQQPk33fY, reszta informacji jest powszechnie znana.