W ciągu ostatnich 2-3 lat i nawet wcześniej powstało wiele rozporządzeń psujących już i tak zagmatwane przepisy dotyczące wykonywania zawodu lekarza. Wielokrotnie podnosi się, ze obecne izby lekarskie nie spełniają swojej roli, wręcz działają szkodliwie i w imię korporacji farmaceutycznych. Pomimo wielu negatywnych cech gwarantowały poziom i zachowanie wymogów dopuszczenia do do zawodu lekarskiego.
Okazuję, że spora liczba medyków spoza Unii Europejskiej pracuje w Polsce. Według danych Ministerstwa Zdrowia, od lutego 2022 roku, 3930 lekarzy i lekarzy dentystów otrzymało zgodę na pracę w Polsce. Mowa o medykach z Ukrainy, którzy przyjechali w związku konfliktem z Rosją.
Ministerstwo Zdrowia zaznacza też, że osoba, która uzyskała uprawnienie do wykonywania zawodu lekarza, w ramach tzw. systemu uproszczonego, może udzielać świadczeń zdrowotnych, m.in. badać stan zdrowia, leczyć chorych,udzielać porad czy wydawać orzeczenia lekarskie, pod nadzorem lekarza nadzorującego ze specjalizacją II stopnia lub tytułem specjalisty w danej
dziedzinie medycyny. Dodano, że jeśli lekarz nadzorujący uzna, że udzielanie świadczeń zdrowotnych przez danego lekarza nadzorowanego stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia pacjentów, powinien poinformować o tym ministra zdrowia, który w uzasadnionych przypadkach może cofnąć zgodę na wykonywanie zawodu przez danego lekarza.
Jakie to dziwne podejście do zdrowia człowieka?
„Za ewentualne błędy popełnione na terenie podmiotu leczniczego
odpowiada ten podmiot, jednakże w odpowiedzialności tej może
uczestniczyć zarówno lekarz nadzorujący, jak i sam personel medyczny uprawiony do wykonywania danego zawodu” – twierdzi resort zdrowia.Dodaje, że każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie.
Przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej wymagają od obcokrajowców, chcących pracować w naszym systemie ochrony zdrowia, znajomości języka polskiego – argumentują, że nie można godzić się na obniżanie standardów, co stwarza zagrożenie
bezpieczeństwa pacjentów.
Ostatnie lata z powodu pandemii, a także konfliktu na Ukrainie wymagały wyjątkowych rozwiązań w wielu dziedzinach życia, także w opiece zdrowotnej. Wówczas organizatorzy polskiego systemu ochrony zdrowia stworzyli przepisy dotyczące przyznawania tzw. warunkowego prawa wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty oraz prawa wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty na określony zakres czynności zawodowych, czas i miejsce zatrudnienia w Polsce. Przyznając te uprawnienia, Ministerstwo Zdrowia nie wymagało od lekarzy z zagranicy potwierdzonej żadnym egzaminem czy zaświadczeniem znajomości języka polskiego!
– Obowiązywanie tych przepisów już nie znajduje uzasadnienia, a stwarza jedynie potencjał dla wielu nieporozumień i nieprawidłowości. Przede wszystkim zaś zagraża bezpieczeństwu pacjenta. Dopuszczanie lekarzy do wykonywania zawodu bez odpowiedniej weryfikacji ich umiejętności językowych to obniżanie standardów dziedziny wymagającej najwyższych kompetencji – mówi przewodnicząca Komisji do spraw Egzaminów z Języka Polskiego dla Lekarzy Cudzoziemców Naczelnej Rady Lekarskiej Mery Topolska- Kotulecka.
W systemie ochrony zdrowia pracuje ponad 4 tysięcy medyków z Ukrainy. Tak naprawdę nie podlegają pod Izby lekarskie co sprawia, że są poza system kontroli.
Samorząd Lekarski uznawał od początku te przepisy za wadliwe, między innymi z powodu braku wymogu znajomości języka polskiego, czy braku ustanowienia minimum kwalifikacji zawodowych. Jedynym ważnym dokumentem na terenie Rzeczpospolitej Polskiej winno być Prawo Wykonywania Zawodu wydane przez Okręgową Izbę Lekarską po pozytywnym zdaniu egzaminu nostryfikacyjnego lub Lekarskiego Egzaminu Weryfikacyjnego przez lekarzy i lekarzy dentystów spoza terytorium Unii Europejskiej. Niestety obecna sytuacja prawna
powoduje szereg nieprawidłowości w tym: nieuprawnione używanie tytułu lekarza specjalisty przez osoby z warunkowym prawem wykonywania zawodu, rejestrowanie przez nie działalności gospodarczej o nazwie sugerującej prowadzenie indywidualnej
praktyki lekarskiej, podejmowanie dodatkowego zatrudnienia poza miejscem objętym zgodą Ministerstwa Zdrowia, zatrudnianie w placówkach ochrony zdrowia lekarzy którym Okręgowa Izba Lekarska odmówiła przyznania Warunkowego Prawa Wykonywania Zawodu.
Podsumowując stworzona sytuację, że poza systemem zaczyna funkcjonować „ukraińska” izba lekarska.