Jest na południu Polski mała miejscowość, której nadano zaszczytne miano „Westerplatte Południa”. 1 września 1939 r., w Węgierskiej Górce, do walki stanęło około 1200 żołnierzy polskich pod dowództwem mjr. Kazimierza Czarkowskiego z Batalionu KOP „Berezwecz”, 151. Kompanii Fortecznej „Węgierska Górka” pod dowództwem kpt. Tadeusza Semika, 151. Baterii Artylerii Górskiej oraz oddziałów Obrony Narodowej. Bitwa o przełamanie umocnień obronnych, stoczona została w dniach 2–3 września 1939 r. Na pozycje Polskie uderzyła 7. Dywizja Piechoty, którą dowodził gen. mjr. Eugen Ott, licząca ponad 17500 żołnierzy niemieckich. Bunkry w okolicy Węgierskiej Górki zaczęto budować w lecie 1939 roku jako odpowiedź na zajęcie terenu Czech przez faszystowskie Niemcy. Docelowo powstać miało 21 bunkrów, ale na czas wybudowano tylko pięć z nich: Waligórę, Wąwóz, Wędrowca, Włóczęgę i Wyrwidąb.
Tuż przed wybuchem wojny udało się obsadzić załogą tylko cztery niezupełnie wyposażone obiekty. Brakowało amunicji, prowiantu, nie do końca wiedziano, jak duże będą poszczególne grupy. Zadaniem załogi i wspierającej jej piechoty były: zabezpieczenie flanki walczącej na północy Armii „Kraków” oraz obrona doliny rzeki Soły, przez którą to przebiegała droga i linia kolejowa. W nocy z 2 na 3 września tylko 3 schrony powstrzymywały niemiecką dywizję. Wędrowiec jako ostatni poddał się około godz. 17:00, po całkowitym zniszczeniu przez Niemców uzbrojenia fortecznego oraz braku amunicji. W walce obronnej nie brał udziału jedynie schron Wyrwidąb. Straty polskie to 13 zabitych i około 20 rannych, straty niemieckie to około 100 zabitych i rannych. Bohaterska obrona Węgierskiej Górki, dała czas na wycofanie się Armii „Kraków” i stanowi jeden z ważniejszych epizodów bitwy granicznej kampanii obronnej. Na dzień dzisiejszy w Wędrowcu mieści się małe muzeum, które można zwiedzać. Na Włóczędze w latach 50 tych wybudowano budynek mieszkalny.
Agent Polski Radioslider