Dnia 01.12.2023 w Warszawie odbył się wiec pod Ministerstwem Zdrowia. Z nazwy miał być to Wielki protest, ale wielki nie był z prostego powodu, nasze społeczeństwo jest już tak spauperyzowane, tak zniewolone, że większość świadomych Polaków nie ma możliwości zjechać do stolicy w zwykły dzień pracy, oczywiście pojawienie się w piątek, miało uzasadnienie, organizacje społeczne, które przybyły na wiec, zabrały ze sobą petycje do Ministra Zdrowia o odrzucenia nowego traktatu WHO, o odrzucenie zmian w IHR oraz o wyjście Polski z WHO. Na miejscu w ten mroźny dzień, pojawiło się około 500-600 wiecujących. Czy był Społeczny? Niestety trudno się z tym zgodzić. W początkowym zamyśle organizatorów, miał to być protest równouprawnionych organizacji społecznych, pod takim warunkiem Narodowe Centrum Monitorowania Antypolonizmu zgodziło się wziąć udział. Spotkań współorganizatorów było kilka, na jednym z nich toczyła się gorąca dyskusja na temat pozwolenia na wystąpienie PJJ, a konkretnie pana Plicha. Tę jałową kłótnię przerwał przewodniczący klubu parlamentarnego Konfederacji, jednym krótkim oświadczeniem, osoba, która zaciekle broniła swojego zdania, (a trzeba dodać, że niewiele brakowało, by całe przedsięwzięcie nie doszło do skutku), nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zamilkła, tłumacząc się, że obowiązuje ją dyscyplina partyjna…. To było niezwykłe doświadczenie. Ustalenia były takie: każda organizacja ma takie same prawa, wystawia tylko jednego mówcę, każdy mówca ma 3 minuty na przedstawienie swojego przemówienia, kolejność mówców, była ustalona na spotkaniu on-line, we wtorek 28.11.2023. Nasze wrażenia ze spotkań; przepychanki, utarczki słowne, uświadamianie kto jest bardziej znany opinii publicznej, kto jest bardziej zasłużony, kto jest ważniejszy od innych, czyja prawda jest bardziej prawdziwa… Mimo ustaleń, poświęconego czasu i przygotowań, piątkowa rzeczywistość zaskoczyła nas i ostatecznie zweryfikowała nasz pogląd na te „figury”. Wszystkie ustalenia zostały zmienione, lista uczestników wydłużyła się o polityków, którzy zostali umieszczeni na początku, w liczbie o wiele za dużej, przekraczającej ustalenia, jedna organizacja jeden mówca oraz 3 minuty każdy mówca. Politycy powiedzieli co mieli do powiedzenia i poszli na ciepły obiadek, a reszta, ta mniej znacząca, mogła się potem wypowiedzieć… pozwolono nam. Dziękujemy wszystkim obecnym, marznącym i cierpliwie czekającym na te wypowiedzi, które płynęły z serca, z troski o naszą ojczyzną i naszych braci. Chwała Wielkiej Narodowej Polsce!!!
Aniela