You are currently viewing Wieści z terenu – Bielsko-Biała 01.12.2024.

Wieści z terenu – Bielsko-Biała 01.12.2024.

Można protestować na wiele sposobów. Można ostro sprzeciwiać się przeciwko działaniu uważanemu za niesłuszne, lecz jaki jest sens czynienia tego w taki sposób jak to odbyło się 1 grudnia w Bielsku-Białej? Protest dotyczył budowy w Bielsku-Białej Centrum Integracji Cudzoziemców.

W niedzielę o godzinie 15:00 grupa młodych osób w ilości około dwudziestu, z Obozu Narodowo Radykalnego (ONR) przeprowadziła coś co trudno zdefiniować. Ubrani na czarno, z zasłoniętymi twarzami odczytali manifest, który skierowany był  do ludzi, napływających do naszego kraju z zagranicy. Zawarli w nim tezy o zagrożeniu jakie emigranci niosą ze sobą, przybywając do nas z innych kręgów kulturowych czy religijnych.

Był eksponowany baner z napisem : Emigranci to śmierć dla białej Europy. Zostały odpalone materiały pirotechniczne w postaci rac i świec dymnych. Następnie został spalony baner z treścią : Nacjonalizm prowadzi do ludobójstwa…

Całość trwała kilkanaście minut. Oczywiście nie mogło zabraknąć interwencji Policji, lecz nie udało się ustalić co tak naprawdę było przyczyną.

W wydarzeniu brało udział około 100 osób. Można było zauważyć oprócz samych organizatorów czyli ONR także przedstawicieli innych grup patriotycznych. Byli to: Armia Prawicy Bielsko-Biała, Sławianie Południa, Rodacy Beskidzcy Kamraci Żywiec, Wataha Beskidzkie Wilki, oraz członkowie NCMA czyli Narodowego Centrum Monitorowania Antypolonizmu.

Wydarzenie, zostało słabo rozpropagowane w mediach społecznościowych i w innych formach komunikowania. Prawdopodobnie właśnie to, było przyczyną tak słabej frekwencji. Od wielu już lat, są przecież ludzie i grupy, które próbują zjednoczyć patriotów do działania we wspólnym kierunku mającym na celu aby w Polsce rządzili Polacy. Jak na razie nic z tego nie wychodzi i mamy jak mamy. Brakuje rozmów pomiędzy poszczególnymi grupami celem zjednoczenia się we wspólnym kierunku. Większość patrzy nie tam gdzie powinna i jest sterowana odgórnie przez tzw. liderów, którzy bardzo często patrzą na idee narodową przez pryzmat własnych osobistych korzyści. Co jeszcze musi się wydarzyć by Polacy obudzili się z letargu?

Wracając do samego protestu. Tego typu miniaturowe działania nigdy nie odniosą zamierzonego celu. Wprawdzie drążą skałę, ale na to jest już za późno. Jeżeli nie zjednoczymy się wszyscy w myśl słów Romana Dmowskiego – „Jestem Polakiem i mam obowiązki Polskie”, to już po nas i historia się powtórzy!

                                                                               Agent Polski