You are currently viewing Wrażenia wyjazdu do Budapesztu, Święta narodowe Węgier 15.03.2025

Wrażenia wyjazdu do Budapesztu, Święta narodowe Węgier 15.03.2025

Powstanie węgierskie 1948-49 – narodowy zryw Węgrów, który wybuchł 15 marca 1848 w Peszcie, pod wpływem wiadomości o rewolucjach w Paryżu i Wiedniu stając się częścią zrywów rewolucyjnych Wiosny Ludów.
Ruch rewolucyjny wywołali młodzi radykałowie pod przewodnictwem Sándora Petőfiego publikując manifest, w którym domagali się przede wszystkim zniesienia cenzury, powołania niezależnego rządu węgierskiego, równości wobec prawa dla wszystkich obywateli oraz likwidacji pańszczyzny.

Rewolucja węgierska 1848–1849 spotkała się z poparciem polskiego rządu narodowego na emigracji. Do walk dołączyli Józef Bem, Henryk Dembiński oraz 3-tysięczny legion polski pod wodzą generała Józefa Wysockiego. Jednym z bardziej znanych uczestników tego powstania był Edmund Slaski.

W dniach 14-16 marca 2025 roku, członkowie partii Polski Interes Narodowy i członkowie NCMA w ramach wyjazdu z Klubami Myśli Polskiej przebywali w Budapeszcie. Głównym celem było wzięcie udziału w obchodach rocznicowych organizowanych przez partie Mi Hazánk – Mi Hazánk Mozgalom (Ruch Naszej Ojczyzny). Wiec patriotyczny był połączony z wyrażaniem woli politycznej.
Węgierska partia reprezentuje prawicowe poglądy, więc wyjazd też był okazją do spotkania się z jej przedstawicielami oraz poświęceniu czasu na krótkie dyskusje. Na wydarzeniu, też byli liczni przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej, młodzieżówki Ruchu Narodowego. Udział wzięli również członkowie Klubów Myśli Polskiej. Sporo było Polaków prywatnie przyjeżdżających na to węgierskie święto. Przed i po uroczystościach gospodarze organizowali spotkania z przedstawicielami polskich gości.

Dla nas radykalnie myślących Polaków dziwną sprawą była obecność delegacji Klubów Myśli Polskiej były zarówno na wiecu Fideszu i przemówieniu Victora Orbana i jak na wiecu Mi Hazánk. Z punktu politycznego obecność na wiecach organizacji antagonistycznych do siebie stawia się pod znakiem zapytania. Mi Hazánk ostro krytykuje partię Orbana za jego obecną politykę. Nasuwa się pytanie jak powinien wyglądać polski interes narodowy? Czy popieramy wszystkich czyli nikogo? Nasz ruch nie widział sensu wspierania Fideszu, ugrupowania cichcem wspierającego założenia nowego porządku. Poparcie dla Fideszu zapewne wynika z bezrefleksyjnego popierania Rosji. Z kolei Mi Hazánk reprezentuje wartości prawicowe: sprzeciw przeciwko kontroli, deprawacji, przymusowym szczepieniom, pedofilii, interes narodowy, taki jak prezentuje NCMA i PIN.


Zastanawia też bezrefleksyjnego przedstawienie Węgier jako kraju wolnego i wzoru do naśladowania. Nie do końca tak jest, polityka Orbana z hasłami antyunijnymi tak naprawdę wygląda tak samo jak działalność PiS Jarosława Kaczyńskiego, na końcu i tak jakiś układ z UE jest zawierany. Jedyną różnicą jest to, że Węgry są krajem mniejszym i mniej ważnym strategicznie by kontrola NATO czy UE była tak widoczna jak w Polsce.
Jedynie Mi Hazánk ostro stawia sprawę mniejszości węgierskiej na Zakarpaciu. Lider ugrupowania László Toroczkai był pomysłodawcą budowy muru na granicy Serbii i Węgier w związku falą imigracyjną.
Sam wyjazd w ramach Klubów Myśli Polskiej tak naprawdę okazał się wyjazdem rekreacyjnym. Ciągle brakuje spójnej polskiej polityki wobec Węgier, nawet pośród ugrupowań prawicowych. Jedziemy niby razem, ale każdy reprezentuje się osobno. Węgrzy, mam takie wrażenie doskonale zdają sobie sprawę z naszych podziałów.
Podsumowując, możemy się nauczyć z sposobu organizacji uroczystości patriotycznych od Węgrów. Urzekła nas oprawa i sposób prowadzenia wydarzenia. Niestety ciągle jest to samo jak i u nich jak i u nas. Na wiece przejeżdżają ludzie z prowincji, tak jak my do Warszawy.

Krótki film z wydarzenia: https://youtu.be/X2lnv8wUuoA

Trzeźwe spojrzenie na Neon24 : https://neon24.net/post/180138,chlopcy-z-placu-broni

Robert Śledź
NCMA / PIN