8 kwietnia 1525 roku został podpisany w Krakowie traktat pokojowy, który zakończył ostatnią wojnę polsko-krzyżacką. Państwo zakonne w Prusach zostało sekularyzowane, czyli przekształcone w świeckie księstwo. Prusy Książęce pozostały lennem króla polskiego i przeszły w dziedziczne władanie ostatniego wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego i odtąd pierwszego świeckiego księcia Albrechta Hohenzollerna.
Albrecht Hohenzollern, jeszcze jako wielki mistrz, uchylał się od złożenia przysięgi lennej królowi Zygmuntowi I Staremu i w 1519 roku lekkomyślnie wszczął wojnę z Polską, licząc na wsparcie Cesarza i Rzeszy. Dążył do rewizji postanowień drugiego pokoju toruńskiego z 1466 roku, kończącego zwycięską dla Polski wojnę trzynastoletnią z lat 1454-1466. Zygmunt Stary, sprowokowany do kolejnej wojny z Krzyżakami, podjął próbę likwidacji państwa krzyżackiego. Ważnym epizodem tej nowej wojny była obrona Olsztyna przed Krzyżakami, którą kierował Mikołaj Kopernik. Ufortyfikował on Olsztyn i uniemożliwił Krzyżakom zajęcie tego miasta.
Po półtorarocznych zmaganiach zbrojnych, w 1521 roku wojna zakończyła się rozejmem zawartym pod presją Cesarza V Habsburga. Cesarz V był potężnym władcą Rzeszy, królem Hiszpanii, która wówczas podbijała olbrzymie obszary Ameryki Środkowej i Południowej (obecnie zwaną łacińską), władcą Niderlandów i północnych Włoch. Cesarz V wymusił na Zygmuncie Starym rozejm z uwagi na rozpoczynającą się ekspansję turecką na Węgry, co stanowiło zagrożenie chrześcijańskiej Europie. Należało skończyć konflikty pomiędzy państwami chrześcijańskimi, by podołać tureckiemu zagrożeniu.
Równie ważnym powodem zawarcia rozejmu były także dążenia Albrechta Hohenzollerna. Zmusiły go do tego stany pruskie, niechętne wojnie i grożące wymówieniem posłuszeństwa. Wielki mistrz rozumiał, że państwo zakonne i sam zakon rycerski nie ma już przyszłości. Przebywając w 1523 roku w Rzeszy, nawiązał bezpośredni kontakt z Marcinem Lutrem, który przekonał go do przejścia na luteranizm, porzucenia sprzecznych według niego z naturą i Biblią reguł zakonnych i przekształcenia państwa zakonnego w świeckie księstwo z luterańskim władcą na czele.
Skoro próba zajęcia i likwidacji państwa krzyżackiego zakończyła się niepowodzeniem, król Zygmunt Stary, zanim zaakceptował koncepcję sekularyzacji (zeświecczenia) państwa krzyżackiego, wysłał do Norymbergii spolszczonego niemieckiego rycerza z Prus Królewskich – Achacego von Zehmen, wojewodę malborskiego i zaufanego rotmistrza królewskiego, zasłużonego w czasie wojny Korony z Albrechtem, w celu przedstawienia Sejmowi Rzeszy racji stanu Korony co do Gdańska i Elbląga, a także z oficjalną propozycją dla Albrechta zrzeczenia się urzędu wielkiego mistrza na rzecz Zygmunta, w zamian za rekompensatę w ludziach, ziemi i pieniądzu. Za misją Achacego stała też inna, tajna koncepcja rozwiązania problemu, której nieświadomy był sam król Zygmunt Stary, jednak ostatecznie podjęto rokowania w sprawie sekularyzacji i utworzenia luterańskiego państwa satelitarnego, zakończone zawarciem 8 kwietnia 1525 roku traktatu krakowskiego.
Na mocy traktatu Prusy miały stać się państwem świeckim, zostać lennem polskim z dziedzicznym władcą Albrechtem Hohenzollernem i jego męskimi potomkami oraz jego braćmi Jerzym, Kazimierzem i Janem, z ich męskimi potomkami. W razie wygaśnięcia ich rodu, Prusy miały być przejęte przez Królestwo Polskie. Z dziedziczenia wyłączona była linia elektorska Hohenzollernów. Na wypadek wojny toczonej przez Królestwo, innej niż wojna o same Prusy, książę w Prusach miał wystawić stu rycerzy. Ustanowiono mieszane polsko-pruskie sądy do rozstrzygania spraw księcia w Prusach z jego poddanymi, lub też apelacji od werdyktów, jakie wydawały sądy księcia. Ponadto Albrecht Hohenzollern miał zarezerwowane miejsce w Senacie polskim, z czego nigdy nie skorzystał. Traktat krakowski był pierwszą umową o charakterze międzypaństwowym zawartą w Europie pomiędzy władcą katolickim a protestanckim.
2 dni później, 10 kwietnia 1525 roku pierwszy książę w Prusach, złożył hołd królowi Polski na rynku krakowskim. Ceremonia miała uroczystą oprawę. Na rusztowaniu obitym suknem przetykanym złotem stanął królewski tron. Przed południem rynek krakowski zapełnił się tłumem mieszczan i szlachty. Na tronie zasiadł król Zygmunt Stary w stroju koronacyjnym. Obok niego stanął Hieronim Łaski, polski dyplomata na usługach królów Polski, Węgier i Habsburgów, trzymający na rękach 4-letniego Zygmunta Augusta; dalej senatorowie, dostojnicy i dworzanie. Królowa Bona zajęła miejsce w oknie jednej z kamienic przy rynku. Ceremonia zaczęła się.
Orszak z Albrechtem na czele zatrzymał się przed rynkiem. Najpierw przed oblicze króla Polski przybyli posłowie księcia Albrechta, padli na kolana i prosili o okazanie mu łaski i poddanie Prus w dziedziczne lenno. W imieniu króla Zygmunta odpowiedział podkanclerzy koronny, biskup Piotr Tomicki, że król przychyla się do prośby. Kiedy książę Albrecht usłyszał przychylną odpowiedź przekazaną przez posłów, wówczas odziany w zbroję podjechał konno na rynek, zsiadł przed podestem, podszedł do tronu, przyklęknął, podziękował królowi za oddanie mu Prus w lenno i wyraził gotowość wykonywania powinności hołdu. Król w krótkich słowach oświadczył, że oddaje Albrechtowi i jego potomkom lenno pruskie w dziedzictwo. Biskup Tomicki podał królowi Zygmuntowi proporzec lenny wyobrażający nowy herb Albrechta oraz położył na jego kolana księgę ewangeliczną. Następnie książę, z ręką na księdze, złożył przysięgę wierności na Ewangelię już jako świecki lennik, a król Zygmunt pasował go na rycerza. Świadek ceremonii, biskup warmiński Maurycy Ferber, zapisał, że po złożeniu przysięgi lennej towarzyszący księciu Krzyżacy oderwali krzyże przyszyte do ich płaszczy. Tym gestem zrywali z zakonną przeszłością.
Wydarzenia związane z hołdem pruskim zlikwidowały państwo krzyżackie, czyniąc jego spadkobiercę, świeckie państwo pruskie, krajem zależnym od Polski. Aż do srebrnego wieku, tj. epoki Wazów na tronie Polski, zagrożenie z tego kierunku zostało odsunięte i zmarginalizowane, choć nie zniknęło. Dynastia panująca w Prusach wymarła w 1619 r, ale już w 1563 Zygmunt II August dopuścił do przejęcia lenna pruskiego przez spokrewnionych elektorów brandenburskich. W 1605 bez zgody Sejmu Zygmunt III Waza nadał elektorowi brandenburskiemu Joachimowi Fryderykowi kuratelę nad umysłowo chorym księciem pruskim Albrechtem Fryderykiem, co było jedną z przyczyn rokoszu Zebrzydowskiego. W 1611 Sejm zatwierdził nadanie lenna elektorowi Janowi Zygmuntowi Hohenzollernowi. Nalegał na to król w obawie przed sojuszem szwedzko-brandenburskim. Od tego momentu władcy Brandenburgii-Prus dążyli do połączenia swoich ziem w jednolite terytorialnie państwo, do czego przeszkodą były ziemie Prus Królewskich. Podczas potopu szwedzkiego w traktatach welawsko-bydgoskich zerwano zależność lenną Prus od Rzeczypospolitej.
Historyk, Stanisław Grzybowski oceniając Hołd Pruski, pisał: „Dla współczesnych był to wielki tryumf Zygmunta Starego. Gdyby jego następcy od tego traktatu nie odstąpili, byłby to tryumf trwały”.
Historyk, Oskar Halecki natomiast wnioskował: „Albert przyjął warunki Polski, ale nie Wielki Mistrz Zakonu ukląkł osobiście na rynku krakowskim dla złożenia hołdu królowi polskiemu. Był nim natomiast świecki dziedziczny książę, pierwszy książę pruski. Przyjął on naukę Lutra, zaś Zakon, którego misja religijna stała się od dawna fikcją, podległa sekularyzacji. Z nim zniknął z sąsiedztwa nieprzejednany wróg, który nawet osłabiony wojnami był dla polski prawdziwa zmorą. Trudno było przewidzieć dalekie konsekwencje tej sytuacji. Wprawdzie Prusy Wschodnie dostały się w ręce niemieckiej dynastii, lecz prawo do sukcesji ograniczono ściśle do potomków Albrechta i jego rodzonych braci tak, że starsza linia Hohenzollernów, linia elektorów brandenburskich była wykluczona. Sam zaś Albrecht obłożony banicją przez cesarstwo, z którym – jak się zdawało – zerwał ostateczne więzi, musiał upatrywać gwarancję własnej władzy w stosunku lennym wobec Polski, gdzie też wkrótce zaczął zyskiwać przyjaciół i względy osobiste”.
Tak bezsensownie zniweczone zostały 2,5 wielowiekowe, zwycięskie zmagania władców Rzeczypospolitej z państwem Zakonu Krzyżackiego. Ignorancja lub świadome lekceważenie historii przez następne pokolenia władców po Zygmuncie I Starym zakończyły się bolesną powtórką historii. Szczególny jej chichot usłyszały wszystkie polskie stany w czasie rozbiorów Rzeczpospolitej Obojga Narodów Polski i Litwy w latach 1772, 1792 i 1795, kiedy to rozległe terytoria polskie zostały rozszarpane pomiędzy trzech zaborców, wśród których obok imperium Rosyjskiego stanęło Królestwo Prus, niegdysiejszy lennik Polski i Monarcha Habsburgów (Austria).
Podobne efekty gorzkiej powtórki z historii, jak np. tychże trzech zaborów Polski obserwujemy obecnie, gdy po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, po 123 latach niewoli, władza w Polsce rok po roku ponownie przechodzi w marnotrawne ręce na usługach obcych państw.
Polacy, obudźmy się ….
Autor; Abo
Źródła: wikipedia.org; polskatradycja.pl; muzhp.pl