W ostatnich miesiącach docierają do nas informację o zwolnieniach w PKP Cargo i Poczcie Polskiej. Pierwsza ze spółek Skarbu Państwa osiągnęła ogromne straty za zeszły rok.Druga boryka się długami od dawna.

PKP CARGO

Największy kolejowy przewoźnik towarowy w Polsce, planuje zwolnić do 30 proc. swoich pracowników, czyli do 4142 osób, do 30 września 2024 r. stanowi to 30% załogi.

Jak informuje zarząd główna przyczyną dramatycznej kondycji PKP CARGO S.A. to złe zarządzanie w ostatnich latach. Pomimo utraty rynku i kontraktów, spadających realnych przychodów, rosły koszty i wynagrodzenia, inwestowano i wydawano pieniądze, których Spółka nie miała. Istotnie zmalał też udział w rynku mierzony pracą przewozową (liczba przejechanych km) – z niemal 60% w 2013 roku do mniej niż 30% w I kwartale 2024 roku. Udział w rynku liczony masą towarową spadł z 49% w 2013 roku do 30% w I kwartale 2024 roku.

Można zwalać na zarządzanie, ale tak naprawdę przyczyna leży w konflikcie na wschodzie. Jesteśmy sługami, nasze biznesy mogą przepaść, ważne by działały te ze wschodu i zachodu.
Co ciekawe patrząc na raporty kwartalne spółki za ostatni rok następuje dziwny spadek przychodów. (Bankier.pl)

Dziwna rzecz, akcje PKP CARGO pną się do góry od kilku miesięcy. Od majowego dołka wzrosły ponad 30%. W końcu jak to jest? Może jak się zmieni właściciel… Bankrut czy nie?

Tym bardziej patrząc na ambitne cele grupy PKP CARGO, można się pokusić o stwierdzenie ktoś tutaj sypie kamienie na tory.

• Pozycja nr 1 w obszarze Trójmorza i na trasach Nowego Jedwabnego Szlaku na obszarze UE pod względem pracy przewozowej oraz przewiezionej masy do 2023 r. i wzmacnianie pozycji w latach 2023 – 2038.
• 50% udział w polskim rynku towarowych przewozów kolejowych do 2027 r. mierzony pracą przewozową.

Poczta Polska

Trudna sytuacja jest z Pocztą Polską, narodowy operator pocztowy boryka się ze stratami i brakami w zatrudnieniu już od dłuższego czasu. Według ostatnich doniesień związkowców : W 2024 roku została zaplanowana potężna redukcja etatów opierająca się nie tylko na nieodtwarzaniu stanowisk po naturalnym wygaśnięciu stosunku pracy. Zarząd Poczty Polskiej S.A. planuje również zwolnienia grupowe. Szacujemy, że tylko w 2024 r. redukcja obejmie 10 tys. etatów w wyniku czego Poczta Polska straci zdolność operacyjną świadczenia usług w zakresie podstawowym.

Konkluzja

W sytuacji kiedy sąsiedni kraj prowadzi prowadzi wojnę i można korzystać okazji i zarabiać na transporcie i przesyłkach warszawski zarząd zarzyna ostatnie jeszcze polskie spółki. Nowe władze w osobie premiera, pogarszają sytuację podpisując jeszcze umowy z Ukrainą o pomocy jednostronnej. Nie dziwmy się, że polskie spółki są likwidowane, a w ich miejsce wejdą firmy z Ukrainy, Niemiec, Izraela i innych krajów, przecież mają zagwarantowane przywileje. Co bardzo dziwi (dawno już przestało dziwić myślących) nie ma sensownych planów naprawczych jedynie ostre redukcje, wręcz likwidacja rysuje się na horyzoncie. Jak za starych dobrych czasów Leszka Balcerowicza, bo ludzie z nim związani wracają do zarządów do nielicznych spółek Skarbu Państwa. A winnych brak, a raczej są jak zwykle: poprzedni rząd, ale zamiast sanacji jest likwidacja.Na końcu zwolnimy zarząd. Warto dodać wszelkie złe decyzje poprzedniego rządu były ochoczo wspierane przez opozycję, jeśli dotyczyły zadłużania nas obywateli. Pisaliśmy o wspomnianym mechanizmie w 3 artykułach o kolonizacji Polski.
Nie płaczmy, że likwidują nam firmy znajdziemy pracę u Niemca, Rosjanina, Ukraińca, Anglika. Nie trzeba będzie emigrować, będziemy mieć to u siebie w Polsce. Głowa do góry wszyscy będziemy nosić dumnie serduszko na białej koszulce. Jeśli nic nie zrobimy i będziemy spać, to tylko tyle zostanie nam z Polski.
Robert