Co nowego w prawie 2023 cz.3 – Fundacja Rodzinna, ciąg dalszy

@obserwujący

Odpowiedź na pytanie, potencjalnie jakim osobom / firmom mogło zależeć na powstaniu nowej ustawy o fundacji rodzinnej (FR), wymaga przypomnienia, komu dostęp do tego prawa odebrały uzurpatorskie władze poprzez utrącenie możliwości kontynuacji działalności biznesowej w blisko czteroletnim okresie tzw. pandemii Covid-19. Jak podaliśmy w poprzednim artykule „Co nowego w prawie 2023 cz.2” (z 3 grudnia 2023), do września 2023 r. likwidacji uległo 151.674 polskich podmiotów, z czego 89.169 stanowiły spółki kapitałowe. Odbyło się to przy użyciu bezprawnych metod walki z polskim społeczeństwem, dla „jego dobra”, jak głosiły wszystkie oficjalne media.

Godzi się w tym miejscu poddać ocenie, czy stosowane przez władze metody były konieczne i celowe, by dla tzw. bezpieczeństwa odbierać Polakom wszelkie swobody i wolności obywatelskie. Aby nie być posądzonym o skrajną przesadę, przytoczymy Uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2023 r., sygn. akt III PZP 6/22; jego  orzeczenie dotyczy całego obszaru praw i wolności obywatelskich, tu cytat z Uchwały:

  • pkt. 6 „Działanie Sądu Najwyższego jest legitymowane w ustroju demokracji konstytucyjnej przez samo istnienie Konstytucji, której znaczenie byłoby podważone, gdyby wykluczona została możliwość dokonywania kontroli ustawodawcy w zakresie konstytucyjności stanowionego przez niego prawa przez podmiot od ustawodawcy niezależny. Konstytucja wyznacza granice dla reprezentantów narodu dzierżących władzę ustawodawczą. Dzięki sprawowaniu funkcji kontrolnej przez sądy, suweren ma gwarancję, że czynności podejmowane w jego imieniu przez jego przedstawicieli zasiadających w organach władzy ustawodawczej i wykonawczej, są wykonywane w sposób zgodny z Konstytucją. Sądy – działając w imieniu i interesie suwerena na podstawie legitymacji konstytucyjnej – mają obowiązek hamować działania ustawodawcze parlamentu, które prowadzą do naruszenia praw podstawowych gwarantowanych przez Konstytucję. Ich rola rośnie, gdy władza polityczna jest zainteresowana tym, by akty przez nią stanowione nie podlegały weryfikacji przez jakikolwiek niezależny i niefasadowy organ państwa”.

I dalej,

  • pkt. „Sąd Najwyższy zważył przy okazji, że pandemia COVID-19 stała się dla władz na całym świecie okazją do skokowego i drastycznego ograniczenia podstawowych praw i wolności obywatelskich, wprowadzanych chaotycznie, bezmyślnie i często bezprawnie pod pozorem ochrony zdrowia i życia. Władze godziły w wolność osobistą obywateli, wolność przemieszczania się, wolność gromadzenia się, wolność wykonywania działalności zawodowej, wolność prowadzenia działalności gospodarczej, prawo do edukacji, prawo do sądu, a także prawo do opieki zdrowotnej. Tylko niektóre z tych ograniczeń udało się – przy braku jakiejkolwiek kontroli konstytucyjności prawa sprawowanej przez sąd konstytucyjny – podważyć w toku postępowania przed sądami karnymi (tu SN odwołuje się do licznych wyroków z 2020 i 2021 r.). Jest również rzeczą powszechnie znaną, że ochrona zdrowia stanowiła w polskim procesie legislacyjnym pretekst dla bezrefleksyjnego uchwalania i wprowadzania (zwłaszcza w trybie tzw. wrzutek sejmowych lub w przygotowanych przez władze wykonawczą pakietach przepisów) takich rozwiązań, które w normalnych czasach nie znalazłyby poparcia racjonalnie myślących i działających parlamentarzystów; o parlamentarzystach respektujących Konstytucję RP nie wspominając. Tym samym w latach 2020-2021 doszło do bezprecedensowej kumulacji ingerencji ustawodawcy zwykłego oraz władzy wykonawczej w sferę podstawowych praw i wolności obywateli. Skala tej ingerencji jest tak znaczna, że można mówić – co jest istotne z punktu widzenia stosowania konstytucyjnej ochrony praw i wolności obywatelskich – o „przekroczeniu pewnej masy krytycznej” negatywnych zmian w sferze wszelkich praw jednostki, nie tylko w zakresie prawa jednostki do sądu, o które to prawo chodzi w niniejszej sprawie. Nagromadzenie tych negatywnych zmian przy uwzględnieniu okoliczności ich wprowadzania oraz analizie towarzyszącego im uzasadnienia wpływa na optykę oceny zgodności wprowadzanych rozwiązań z krajowym porządkiem konstytucyjnym i rzutuje na ocenę zgodności z normami wyższego rzędu zmian wprowadzonych do postępowania sądowego, ponieważ nierzetelne procedury prowadzą pośrednio do unicestwienia innych praw i wolności. Dodatkowo ze zwiększoną ostrożnością należy podchodzić do uzasadnienia wprowadzanych rozwiązań potrzebą „ochrony zdrowia”

Zważyć należy również fakt, że w czasie gdy jednych systemowo i skutecznie utrącano pozbawiając środków do prowadzania biznesu, a nierzadko także podstaw egzystencji, innych bezpodstawnie i bezprawnie, acz hojnie obdarowywano środkami finansowymi z budżetu państwa na wiele rozmaitych sposobów. By nie być gołosłownym, przytoczmy co na ten temat pisze portal Prawo.pl „Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 powstał na mocy nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (nowelizacja za 31 marca 2020 r.). Miał zapewniać pieniądze na zwalczanie Covid-19 i przeciwdziałanie skutkom kryzysu społeczno-gospodarczego wywołanego pandemią. Początkowo planowano go jako państwowy fundusz celowy, czyli fundusz zdefiniowany w ramach ustawy o finansach publicznych. Zakładałoby to rygory raportowania, wydatkowania środków, określenia ich dysponenta. Jednak „nocną wrzutką” został zamieniony na fundusz działający przy Banku Gospodarstwa Krajowego”.

Doprowadziło to do zmiany funduszu covidowego w szarą strefę wydatków budżetowych, co potwierdziła również raportem Najwyższa Izba Kontroli.

Dla czytelników o mocnych nerwach polecamy także portal Wieści24.pl, który opublikował niepełną „listę wydatków i pieniędzy zmarnowanych przez PIS”, która opiewa na 600 mld zł.

Powyższe informacje mówią same za siebie, skąd w czasie niespełna 4 lat powstali lobbyści utworzenia nowego prawa i kandydaci na fundatorów fundacji rodzinnych.

Na swoim kanale YouTybe, Sławomir Mentzen informuje, o dużym zainteresowaniu fundacją rodzinną, dwukrotnie przewyższającą oczekiwania Ministerstwa Sprawiedliwości. W niespełna pół roku od wejścia w życie nowego prawa, do sądu rejestrowego FR w Piotrkowie Trybunalskim, wpłynęło już ponad 700 wniosków, a w przypadku ok. 300 z nich, już zakończono rejestrację. Autor nagrania ocenia, że w porównaniu do Niemiec, gdzie w czasie wieloletniej historii funkcjonowania tego prawa, zarejestrowano 3 tys. FR, przy dwukrotnie wyższej liczbie obywateli i o wiele bogatszym społeczeństwie, niż w Polsce.

My jednak sądzimy, że takiego „eldorado”, jakie zafundował sobie i „znajomym królika” fasadowy rząd warszawski, w erze kowidowej w Polsce, dotąd nie było nigdzie na świecie. Sam Mentzen przyznaje, że w zasadzie pomysł ustanowienia w Polsce prawa o FR jest słuszny, jednak plan ten powstał na „niezbyt czystych zamiarach”, powodując wykluczenie wielu polskich przedsiębiorców, (liczbowe wartości podaliśmy w naszej analizie).

Nie zajmujemy się tu doradztwem prawnym i podatkowym, więc zainteresowanych tematem czytelników odsyłamy chociażby do S.Menzena, który wymienia 5 istotnych zalet założenia FR.

Zakończymy temat fundacji rodzinnej omówieniem jej „ciemnej strony” w następnym odcinku, na który serdecznie zapraszamy.

Autor: abo